Postawa św. Stanisława, przypieczętowana krwią, przemawia również do naszego pokolenia - mówił metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości ku czci św. Stanisława na Skałce w Krakowie. Wierni przeszli w tradycyjnej procesji z Wawelu na Skałkę.
Jak podkreślił hierarcha na niedzielnej uroczystości, męczeńska śmierć na Skałce w 1079 r. biskupa krakowskiego, który upomniał się o człowieka, o sprawiedliwość, o zachowanie prawa Bożego przyniosła "obfity plon wiary, nadziei i miłości". - Św. Stanisław uczy nas jedności i ofiarności, gotowości oddania życia za słuszną sprawę, w obronie człowieka i wartości moralnych, stanowiących fundament życia osobistego i społecznego - powiedział kard. Dziwisz na rozpoczęcie mszy św., odprawionej na dziedzińcu klasztoru Paulinów, przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.
Metropolita krakowski przypomniał, że uroczystość obchodzona jest w ramach Roku Wiary, ogłoszonego jeszcze przez Ojca Świętego Benedykta XVI, który - mówił Dziwisz - "w obliczu słabnących sił postanowił służyć Kościołowi swoją modlitwą, milczeniem i cierpieniem". "Jesteśmy mu za to szczerze wdzięczni, także za jego życzliwość dla Polski, za beatyfikację Jana Pawła II" - dodał. Metropolita krakowski mówił, że polski Kościół raduje się z pontyfikatu papieża Franciszka i zapewnia go o swojej "wierności i miłości". Jak dodał, nowy Ojciec Święty "zdobywa sobie ludzkie serca swoją pokorą, ubogim i prostym stylem życia".
Procesja na Skałkę
Dziękując wiernym za liczną obecność na uroczystości przekonywał, iż w ten sposób podkreślają oni swoją przynależność do wspólnoty Kościoła, a także patriotyzm, bo i taki wymiar ma procesja i nabożeństwo ku czci św. Stanisława. Procesję ku czci św. Stanisława z Wawelu na Skałkę, której tradycja sięga XIII w., poprowadził abp John Myers ze Stanów Zjednoczonych. On także przewodniczył uroczystej mszy odprawionej na dziedzińcu klasztoru Paulinów na Skałce, przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci. Podczas procesji niesiono relikwie polskich świętych, m.in. patronów Polski św. Stanisława i św. Wojciecha, a także relikwiarz bł. Jana Pawła II.
W niedzielnej uroczystości w Krakowie uczestniczył Episkopat Polski z prymasem abp Józefem Kowalczykiem, kardynałowie, arcybiskupi i biskupi z kraju i zagranicy z nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Celestino Migliore na czele.
Św. Stanisław był "bratem, ojcem i przewodnikiem"
Homilię po polsku wygłosił prefekt Kongregacji Nauki Wiary abp Gerhard Ludwig Mueller. Mówił on, że św. Stanisław był "bratem, ojcem i przewodnikiem", "odważnie głosił Ewangelię", "był radykalny", "odważnie upominał władcę i wykazywał błąd". Jak podkreślił, z dziedzictwa męczeńskiej krwi biskupa Stanisława wzrastali w dziejach Polski kolejni święci i błogosławieni. Kardynał dziękował Kościołowi polskiemu i krakowskiemu za "dar wielkiego papieża Jana Pawła II - dar dla Kościoła na świecie i dla świata całego". Jak mówił watykański prefekt, w Roku Wiary "chcemy zachwycić się wiarą św. Biskupa Stanisława i z niej obficie czerpać". - Kościół w Polsce czci św. Stanisława jako patrona ładu moralnego. Jakże bardzo potrzeba w dzisiejszym świecie przywrócenia i ugruntowywania tego ładu. Jakżeż wiele trzeba zrobić w tej dziedzinie, by przywrócić człowiekowi należne mu miejsce, by człowiek zachował swą godność, by usłyszał w swym sercu na nowo boże wezwanie do świętości - podkreślił.
Kard. Mueller apelował do wiernych: - Nie wolno wstydzić się krzyża, nie wolno patrzeć bezczynnie jak Chrystus jest obrażany, nie wolno zgodzić się na odrzucenie Boga, nie wolno zgodzić się na zamknięcie wiary w tak zwanej dziedzinie prywatności".
- Dzisiaj trzeba z mocą wyznawać wiarę! Dzisiaj nie wystarczy już nie zabieranie głosu - podkreślił. Według hierarchy we współczesnym świecie trzeba odwagi w przyznaniu się do Kościoła. "Nie dajmy sobie wmówić, że Kościół nie jest potrzebny, że Kościół to obca rzeczywistość, że Kościół nie nadąża za współczesnością" - apelował do wiernych zebranych na Skałce. Uroczystości ku czci św. Stanisława odbyły się w Krakowie po raz pierwszy już w XIII w., rok po kanonizacji, która miała miejsce w 1253 r. Św. Stanisław pochodził ze Szczepanowa. W 1072 r. został biskupem krakowskim. Według przekazów kronikarzy zginął w Krakowie na Skałce w 1079 roku z rąk króla Bolesława Śmiałego
Autor: mtom / Źródło: PAP