Najpierw okradli je "poszukiwacze", potem przebadali archeolodzy

[object Object]
Jaćwieskie zabytki z SuwalszczyznyTVN 24
wideo 2/7

Archeolodzy wydobyli ponad pięćset cennych eksponatów z cmentarzyska Jaćwingów, które odkryli na Suwalszczyźnie. - Jest to największe i najbogatsze cmentarzysko wczesnośredniowiecznej Jaćwieży odkryte do tej pory. Ma ono kluczowe znaczenie do badań nad Bałtami Zachodnimi we wczesnym średniowieczu i rangę ewidentnie międzynarodową - ocenia archeolog.

Jaćwingowie to lud bałtyjski, który około V wieku p.n.e. przywędrował na tereny dzisiejszej północno-wschodniej Polski. U schyłku wczesnego średniowiecza plemię Jaćwingów uległo brutalnemu podbojowi krzyżackiemu.

Bezcenne stanowisko

Cmentarzysko Jaćwingów, najpotężniejszego z plemion pruskich, zostało odkryte w 2015 roku dzięki dochodzeniu śledczych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. W tym samym roku, podczas rewizji u osób podejrzanych o nielegalne wydobywanie i handel bronią, policjanci natrafili na zabytki archeologiczne. - Zagrożenie bardzo wysoką karą, bo do 10 lat więzienia, spowodowało, że rabusie poszli na współpracę i wyjawili lokalizację oraz wszelkie informacje o stanowisku - opowiada tvn24.pl Jerzy Siemaszko, starszy kustosz i kierownik Działu Archeologii w Muzeum Okręgowym w Suwałkach.

- Wizja lokalna oraz analiza zabezpieczonych zabytków potwierdziły bezcenną wartość stanowiska - dodaje archeolog, który został powołany jako ekspert w tej sprawie.

Muzeum Okręgowe w Suwałkach w 2016 roku rozpoczęło dwutygodniowe badania sondażowe, a w kolejnych latach prowadziło liczne miesięczne wykopaliska archeologiczne na szerszą skalę. Od 2018 roku do współpracy dołączyło Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie. Współkierownikiem badań został dr Marcin Engel z Działu Archeologii Bałtów tego muzeum.

Cmentarzysko w lesie

Datowane jest na XI-XIII wiek i należy do kultury jaćwieskiej. Ma powierzchnię około pół hektara. Cmentarzysko zlokalizowane jest w lesie w pobliżu Suwałk.

- Bliższej lokalizacji nie podajemy, ze względu na jego bezpieczeństwo. Dlatego też dopiero teraz podaliśmy tę informację do publicznej wiadomości, gdy obiekt jest zabezpieczony systemem fotopułapek z powiadamianiem telefonicznym - zaznacza kierownik badań.

Niegdyś było to cmentarzysko ciałopalne, na którego powierzchni rozsypywano resztki stosów pogrzebowych z fragmentami niedopalonych kości i darami grobowymi. Stanowisko zachowało się rewelacyjnie do naszych czasów. Niestety, poszukiwacze militariów poryli większą jego część, nawet około 70 procent, wyrywając brutalnie z ziemi zabytki, które lokalizowali wykrywaczem metali.

- W ten sposób dokonali bezpowrotnych zniszczeń. Ale nawet to, co pozostało, ma wartość ogromną - dodaje Siemaszko.

Skradzione skarby

Zabytki ruchome, które zabezpieczyła policja, to między innymi miecze, groty oszczepów, strzemiona, ostrogi i inne większe przedmioty. Te najłatwiej padały łupem złodziei. Zrabowali z cmentarzyska około tysiąca przedmiotów.

- Podczas badań znajdujemy zwykle przedmioty drobniejsze: noże, zapinki do szat, szpile, liczne zawieszki, w tym krzyżyki, paciorki, bransolety, fragmenty naszyjników, które były intencjonalnie cięte, przęśliki tkackie i wiele innych bardzo cennych przedmiotów. Ich liczba, po przebadaniu bardzo małej powierzchni, to już tysiące - wymienia archeolog.

Poza tymi zabytkami, w trakcie badań wykopaliskowych odkryto mnóstwo fragmentów naczyń glinianych, które były specjalnie tłuczone i rozsypywane po cmentarzysku.

Waga tego odkrycia jest trudna do przecenienia. Typ cmentarzyska, tworzącego cienką warstwę, praktycznie w humusie czyli na głębokości dwudziestu, trzydziestu centymetrów ziemi, spowodował, że zdecydowana większość zabytków uległa zniszczeniu wskutek orki, prowadzonej intensywnie od czasów kolonizacji w XVI wieku.

Skomplikowane badania

Dotychczas archeolodzy przebadali zaledwie 100 metrów kwadratowych powierzchni cmentarzyska. Na tej małej przestrzeni udało się odnaleźć ponad 500 cennych przedmiotów. Badania wykopaliskowe mają bardzo skomplikowany charakter i są kosztowne. W wielu wypadkach odkrywcy muszą wypracowywać nowe metody badań i stosować najnowocześniejszy sprzęt.

- Bardzo często jest to nieosiągalne z przyczyn finansowych. Przy niewielkich środkach, jakie nasze muzea są w stanie przeznaczyć, prace mogą trwać jeszcze bardzo długo, wiele lat. Nie można ich niestety przyśpieszyć, bo stracilibyśmy w ten sposób wiele informacji absolutnie bezcennych. Nie tylko zabytki się liczą. Szczerze mówiąc, wszystko rozbija się o pieniądze - ubolewa Siemaszko.

Jaćwingowie na Suwalszczyźnie

Podobnych cmentarzysk odkryto do tej pory zaledwie kilka. Wszystkie były w stanie szczątkowym i bardzo ubogie w znaleziska. W miejscu tego podsuwalskiego cmentarzyska orki nigdy nie było.

- Stąd rewelacyjny stan zachowania. Jest to największe i najbogatsze cmentarzysko wczesnośredniowiecznej Jaćwieży odkryte do tej pory. Ma ono kluczowe znaczenie do badań nad Bałtami Zachodnimi we wczesnym średniowieczu i rangę ewidentnie międzynarodową - podkreśla Siemaszko .

Na Suwalszczyźnie obiekty grzebalne tego typu odkryto wcześniej w Szurpiłach, Niemcowiźnie czy Burdeniszkach. Ponad 60 lat temu archeolodzy odkryli jaćwieski cmentarz kurhanowy w Szwajcarii koło Suwałk. Pochodzi z okresu rzymskiego z czasów między II a V wiekiem n.e. W latach 1955-66 teren został przebadany przez Kompleksową Ekspedycję Jaćwieską. Obecnie stanowisko w Szwajcarii tworzy rezerwat archeologiczny.

Po raz pierwszy zabytki z cmentarzyska zostaną zaprezentowane 29 maja 2020 roku na wystawie otwartej z okazji XVI Jaćwieskiego Festynu Archeologicznego Szwajcaria 2020, w Muzeum Okręgowym w Suwałkach. Będzie można ją oglądać przez około dwa miesiące.

Suwalska kolekcja muzealna jest największą na świecie kolekcją zabytków jaćwieskich.

Autor: Martyna Bielska / Źródło: TVN24 Białystok

Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Okręgowe w Suwałkach | Wojciech Arasimowicz

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl