- Odejście nawet kilkuset działaczy w przypadku partii, która liczy 20 tys. osób nic nie znaczy - w taki sposób poseł PiS Marek Suski skomentował w TVN24 medialne doniesienia o możliwym pęknięciu PiS w niektórych regionach.
Po odejściu z PiS Kazimierza Ujazdowskiego i Pawła Zalewskiego, w ich ślady poszło wczoraj kilku innych polityków PiS, w tym poseł Piotr Krzywicki. O opuszczeniu partyjnych szeregów myślą też lokalni działacze.
Na Dolnym Śląsku – jak pisze dziennik „Polska” – na taki ruch może się zdecydować 200 osób spośród ok. 1200 członków tamtejszych struktur PiS.
Ilu ostatecznie odejdzie, okaże się po spotkaniu z Ujazdowskim, posłem z Wrocławia. Z kolei działacze ze Śląska czekają na ruch Jerzego Polaczka, który wciąż się waha, czy pozostać w partii.
Partyjne doły twierdzą, że w PiS jest za mało demokracji i nie ma w nim miejsca dla konserwatystów.
Po przegranych wyborach lokalni działacze krytykują PiS, bo liczą że dzięki temu zachowają stanowiska w administracji państwowej. Marek Suski
"Dbają o własne stołki"
Zarzuty te odpierał w piątek na antenie TVN24 poseł PiS Marek Suski. – W PiS nie ma tak, że ktoś ślepo musi wykonywać polecenia prezesa. A konserwatywne skrzydło będzie nadal istnieć w partii, po odejściu byłych wiceprezesów, będzie miał tylko innych liderów – stwierdził. Zbagatelizował też medialne doniesienia o możliwym odejściu kilkuset lokalnych działaczy. - Nic nam nie wiadomo, żeby do czegoś takiego miało dojść. Ale nawet, jeśli PiS opuści kilkaset osób, to w przypadku partii która liczy 20 tys. osób, nie ma to żadnego znaczenia – powiedział Suski.
Według niego, niezadowolenie z PiS wyrażają ci, którzy pełnią różne funkcje w administracji publicznej. - Liczą, że dzięki krytyce partii zachowają stanowiska – stwierdził Suski.
Maciej Płażyński, poseł niezrzeszony, który w wyborach startował z listy PiS, uważa że partia Jarosława Kaczyńskiego przetrwa. – PiS jest silnym ugrupowaniem z silnym przywództwem, i z konkretnym elektoratem – ocenił Płażyński. Jego zdaniem problem tkwi w czym innym. – PiS musi się poważnie zastanowić w jaki sposób zamierza wrócić do rządzenia: czy utworzy z kimś koalicję, czy uda mu się poszerzyć elektorat o osoby niechętne PiS np. młodych, i samodzielnie rządzić.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24