Obecnie nie ma mowy o strajku generalnym na kolei, bo mediacje na razie trwają i mam nadzieję, że zakończą się porozumieniem - powiedział przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek. Po piątkowym spotkaniu, rozmowy między kolejarzami a pracodawcami zostały przerwane do poniedziałku do godz. 13.30 - poinformował mediator Longin Komołowski.
- Pozytywne jest to, że wreszcie zaczynamy rozmawiać merytorycznie - powiedział dziennikarzom Miętek. Poinformował, że podczas piątkowych rozmów z przedstawicielami pracodawców zostały przedstawione punkty do dalszych negocjacji. - Pracodawcy mają przeliczyć pewne rzeczy i przedstawić konkretne propozycje rozwiązań - dodał Miętek.
"Klimat rozmów jest dobry"
Komołowski ocenił, że "klimat rozmów jest dobry". Pytany, czy ewentualny strajk na kolei jest prawdopodobny - nie chciał tego ocenić. Dodał, że ewentualny strajk nikomu nie jest potrzebny. Między godziną 7 a 9 rano z powodu strajku ostrzegawczego w całej Polsce zatrzymano ponad 340 pociągów, czyli ok. 1/3 wszystkich, które w tym czasie wyjechały na tory. Łączne opóźnienie pociągów spowodowane przez strajk przekroczyło 27 tys. minut. Po zakończonym strajku odbyły się rozmowy między związkowcami a pracodawcami. Minister transportu Sławomir Nowak ocenił, że z piątkowego strajku na kolei zadowoleni są wyłącznie związkowcy, liderzy związkowi, a nie pasażerowie czy władze PKP.
Autor: MON/jaś / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24