W Makowie Mazowieckim w jednym z samochodów eksplodowała bomba - dowiedziała się TVN24. Ranna jest jedna osoba.
Według wstępnych ustaleń policji tuż przed 4 rano, 55-letni mężczyzna zobaczył na swoim samochodzie torebkę foliową. Kiedy zszedł do samochodu, by zrzucić paczkę - ta eksplodowała - mówi Dariusz Ryczkowski, rzecznik prasowy policji w Makowie Mazowieckim.
Mężczyzna trafił do szpitala. Ma złamaną nogę i ogólne obrażenia ciała. Na razie nie znane są szczegóły zdarzenia. Na miejscu pracuje policja i straż pożarna.
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego ustalają, czy podłożona bomba to wynik porachunków. - Mężczyzna pracuje jako ochroniarz. Być może jego zawód ma jakiś związek z wydarzeniem - dodał Kaczmarek.
eko//kdj
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24