Na początku roku w tygodniku "Nie" ukazał się cykl artykułów sugerujących, że prawdziwym powodem odejścia z rządu Zbigniewa Ćwiąkalskiego była jego wizyta na imieninach u Henryka Stokłosy, który miał "między innymi wędlinami" korumpować byłego ministra.
Jerzy Urban przeprosił już za te artykuły Ćwiąkalskiego - między innymi w oświadczeniu zamieszczonym w "Gazecie Wyborczej". Żona Stokłosy uważa, że teraz kolej na przeprosiny skierowane do jej męża i zapowiada pozwy cywilne z gigantycznymi roszczeniami.
Według RMF FM, już samo przygotowywanie artykułu mogło być jednym z powodów odwołania Zbigniewa Ćwiąkalskiego. O materiałach, które rzekomo zdobył tygodnik Urbana, dowiedzieli się współpracownicy premiera i to mogło przesądzić o jego dymisji.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24