Od 1 stycznia Stargard nie jest już Szczeciński. To jednak nie jedyna zmiana na polskiej mapy - mieszkańcy pewnej położonej na Opolszczyźnie wsi nie chcieli już dłużej żyć w Piekle. Od nowego roku mieszkają więc w Nowej Wsi. Piekieł wciąż u nas jednak nie brakuje - zostało jeszcze 69 miejscowości o tej nazwie. Materiał "Faktów" TVN.
Mieszkańcy Stargardu (woj. zachodniopomorskie) w czasie imprezy sylwestrowej hucznie świętowali zmianę nazwy miasta. - Wracamy do korzeni - tłumaczył jeden z mieszkańców.
Długa nazwa przysparzała bowiem kłopotów. - We wszelkich rubrykach, jakie miałem do wypełnienia, mieściło się do Szczec. - żali się inny mieszkaniec Stargardu.
Jerzy Waliszewski z Towarzystwa Przyjaciół Stargardu zauważa, że miasto doskonale radziło sobie bez przymiotnika przez setki lat. - Tylko przez 65 lat, zapomnijmy o nic, było Stargardem Szczecińskim - wyjaśnia.
Zmiana jest tym przyjemniejsza, że nie nakłada ona na mieszkańców dodatkowych obowiązków.
- Nie trzeba wymieniać dowodów rejestracyjnych czy praw jazdy. Mieszkańcy nic nie muszą robić w związku ze zmianą. Tylko się cieszyć - tłumaczy Marcin Rumiński, rzecznik prezydenta Stargardu.
Piekła nie ma
Powody do radości mają także mieszkańcy pewnej położonej na Opolszczyźnie wsi. Nie byli zadowoleni z nazwy miejscowości i postanowili, że nie chcą dłużej mieszkać w Piekle.
Ministerstwo administracji i cyfryzacji okazało się wyrozumiałe - od stycznia Piekło znów jest Nową Wsią.
Jak mówi Helena Małaczyńska z urzędu gminy Domaszowice, do kłopotliwych dla mieszkańców sytuacji dochodziło, gdy przez wieś przechodziły pielgrzymki.
- Mieszkańcy twierdzili, że uczestnicy bardzo się dziwili, że ludzie mieszkają w Piekle; że oni idą do Częstochowy się modlić, a muszą przejść przez Piekło - wyjaśnia.
Piekieł na polskiej mapie jednak nie brakuje: wciąż istnieje 69 miejscowości o tej nazwie.
Autor: kg//gak / Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty" TVN