Blady strach w Starej Łubiance w Wielkopolsce. W okolicy grasuje bandyta atakujący kobiety. Od wielu dni jest nieuchwytny, mimo że poluje na niego kilkudziesięciu policjantów i niemal wszyscy mieszkańcy.
Mieszkańcy Starej Łubianki postanowili sami zadbać o swoje bezpieczeństwo. W patrolach uczestniczą głównie młodzi mieszkańcy wsi.
Chcą złapać zboczeńca, który napadł, dotkliwie pobił i próbował zgwałcić ich siedemnastoletnią sąsiadkę. Dziewczyna w ciężkim stanie leży w szpitalu.
- Od tyłu ją zaatakował. Bił ją, starała się szarpać, cieszymy się, że nie doszło do najgorszego - mówi matka napadniętej dziewczyny
Dziewczynie, choć ciężko pobitej, udało się uniknąć gwałtu. Wcześniej w okolicy było kilka podobnych prób ataków na kobiety.
Przestępca podobno próbował napadać kobiety od kilku miesięcy. Jak mówi Zofia Pastusiak, mieszkanka Starej Łubianki, spotkała mężczyznę, który oferował jej podwiezienie do domu swoim autem. Miał perukę i okulary.
Ale nikt takich przypadków dotąd policji nie zgłaszał. - Cały czas prowadzimy śledztwo. Gromadzimy informacje, które nam pomogą w zatrzymaniu sprawcy - mówi podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu
Będą szukać aż do skutku
Po ostatnim ataku w Starej Łubiance mieszkańcy postanowili pomóc policji. Kilka osób zatrzymali, ale poinformowana o fakcie policja, po sprawdzeniu alibi, wypuściła domniemanych sprawców.
- Bardzo pasował do rysopisu, ale okazało się, że nie ten. Lepiej jednak zatrzymać pięć osób niewinnych i wypuścić niż zbagatelizować - mówi Jacek Gawroński, członek straży obywatelskiej.
Nikt we wsi nie bagatelizuje zagrożenia. Po zmroku kobiety wychodzą tylko w towarzystwie znajomych mężczyzn. Te, które nie mają takiej możliwości, a muszą wychodzić z domu, gdy jest ciemno, zabezpieczają się jak tylko mogą.
- Jak na 4 rano idę do piekarni, to ze śrubokrętem idę, no bo z czym mam iść - mówi Beata Tatys, mieszkanka Starej Łubianki.
I po zmroku na ulicach we wsi widać przede wszystkim członków patroli. Dodatkowe siły w te rejony skierowała też policja. Jedni i drudzy zapewniają, że będą szukać sprawcy napadu aż do skutku.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN