Prezes Izby Karnej SN przechodzi w stan spoczynku dzień przed wejściem w życie ustawy, która "niweczy standardy"

Sędzia Zabłocki w Senacie o ustawie represyjnej
Sędzia Zabłocki w Senacie o ustawie represyjnej
Źródło: TVN24

Stanisław Zabłocki, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego, przechodzi w czwartek w stan spoczynku. Jak napisał w oświadczeniu, podjął taką decyzję, aby "pozostać wiernym swoim poglądom prawnym".

Sędzia Zabłocki napisał oświadczenie, które skierował do pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Zwrócił uwagę, że już w lutym ubiegłego roku złożył oświadczenie o przejściu w stan spoczynku, gdyż - jak argumentował - został postawiony wobec dylematu wpisania na listę sędziów orzekających w Izbie Karnej osoby, wobec której istniały wątpliwości co do prawidłowości jednego z etapów procesu nominacyjnego. Sędzia podkreślił przy tym, że wykorzystał wówczas zaległy urlop, a w międzyczasie osoba, której status był kwestionowany, przeszła do pracy w innej instytucji. Zabłocki powrócił wówczas z urlopu.

CZYTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE ZABŁOCKIEGO >>>

Sędzia zauważył też, że w listopadzie ub.r. nowa KRS wyłoniła dwóch kolejnych kandydatów na sędziów Izby Karnej SN. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie prezydent powoła te osoby na stanowiska sędziowskie.

"Znalazłem się zatem w takiej samej sytuacji, w jakiej byłem w momencie składania wniosku datowanego 18 lutego ub.r., a nawet w sytuacji gorszej, gdyż moje wątpliwości, związane z wartościami prawa unijnego, co do statusu tych osób, są obecnie - w mojej ocenie - zdecydowanie wzmocnione treścią uzasadnienia wyroku TSUE, wskazanych wyżej orzeczeń SN oraz uchwały trzech Połączonych Izb SN" - wskazał Zabłocki.

Prezes Izby Karnej wyraził przy tym wątpliwość prawną, "czy osoby, które mają dołączyć do Izby, przeszły ważny etap procedury nominacyjnej przed prawidłowo umocowanym organem".

Prezes Zabłocki o "głębokim konflikcie z jego sędziowskim sumieniem"

Zabłocki przypomniał, że 23 stycznia - w dniu, w którym trzy połączone izby SN przyjęły uchwałę - Sejm odrzucił sprzeciw Senatu i przyjął tak zwaną ustawę represyjną dotyczącą dyscyplinowania sędziów. Ustawa podpisana przez prezydenta została opublikowana 6 lutego w Dzienniku Ustaw. Wejdzie w życie w piątek.

"Rozwiązania przyjęte w tej ustawie praktycznie niweczą standardy wskazane w przywołanych wyżej orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego, a w konsekwencji respektowanie tych rozwiązań pozostawałoby w głębokim konflikcie z moim sędziowskim sumieniem" - ocenił Zabłocki.

Poinformował, że "aby pozostać wiernym swoim poglądom prawnym", przechodzi w stan spoczynku 13 lutego - "w przeddzień wejścia tej ustawy w życie".

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę represyjną
Źródło: TVN24

Jak poinformował zespół prasowy SN, wniosek Zabłockiego został przyjęty. Na 27 lutego zwołano zgromadzenie sędziów Izby Karnej w celu wyboru trzech kandydatów na stanowisko prezesa kierującego pracami tej Izby.

Ustawa represyjna

Podpisana przez prezydenta nowelizacja ustaw sądowych wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Ponadto nowelizacja wprowadza zmiany w procedurze wyboru Pierwszego Prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN. Nowe przepisy krytykuje opozycja oraz część środowiska sędziowskiego. Opozycja, w tym PO, PSL i Lewica apelowali do prezydenta o zawetowanie noweli ustaw sądowych.

Czytaj także: