Prokurator Ewa Wrzosek, która została przeniesiona z warszawskiej prokuratury do Śremu, w środę rozpocznie swoją delegację. We wtorek przed budynkiem prokuratury powitała ją grupa mieszkańców i sędziów ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Naprawdę nie ma takiej siły, która by nas zmusiła do rezygnacji z tej przysięgi, którą składaliśmy – mówiła prokurator.
Kilkunastu krytycznych wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry prokuratorów zostało oddelegowanych do innych prokuratur, odległych od swoich dotychczasowych miejsc pracy. Decyzje o delegacjach podpisał Bogdan Święczkowski, pierwszy zastępca prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Prokuratura Krajowa przekonuje, że powodem tych delegacji jest potrzeba wzmocnienia innych jednostek prokuratury w trakcie pandemii.
Prokurator Ewa Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów należy do stowarzyszenia Lex Super Omnia i została skierowana do Śremu w Wielkopolsce, ponad 300 kilometrów od stolicy.
Powitanie przed prokuraturą
Jak relacjonował reporter TVN24, we wtorek przed prokuraturą w Śremie zebrała się grupa osób, w tym sędziowie ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", a także mieszkańcy miasta, którzy przywitali prokurator Wrzosek. Część osób miała ze sobą flagi Komitetu Obrony Demokracji, Polski, czy Unii Europejskiej. Niektórzy mieli transparenty, wśród nich te z napisami: "Witamy niezależną prokurator Ewę Wrzosek", "Praca prokuratora to służba Rzeczypospolitej".
Formalnie prokurator Wrzosek swoje obowiązki służbowe rozpocznie w środę. Z pisma podpisanego przez Święczkowskiego skierowanego do prokurator wynikało, że powinna była stawić się w prokuraturze w Śremie w zeszłą środę, 20 stycznia. Jak mówił reporter TVN24, prokurator dostała jednak kilka dni urlopu po to, by mogła znaleźć mieszkanie i zorganizować przeprowadzkę. W Śremie ma pracować do 19 lipca 2021.
"Składaliśmy przysięgę, że będziemy stać na straży praworządności i tak zamierzamy uczynić"
- Jestem tak wzruszona, że nie jestem w stanie wszystkim podziękować – mówiła Wrzosek do zgromadzonych osób. - Razem próbujemy stać na straży praworządności i walczyć o to wszystko, co niestety ostatnimi czasy uległo załamaniu. Na pewno się nie poddamy. Nie ma takiej siły panie prokuratorze Święczkowski. Delegacja? Proszę bardzo. Naprawdę nie ma takiej siły, która by nas zmusiła do rezygnacji z tej przysięgi, którą składaliśmy – podkreśliła.
- Składaliśmy przysięgę, że będziemy stać na straży praworządności i tak zamierzamy uczynić – dodała.
Prokurator mówiła dziennikarzom, że uznaje delegację za "karę dyscyplinarną, która została wymierzona poza postępowaniem dyscyplinarnym, od której się nie może odwołać, nie może jej zaskarżyć'. - Ja po prostu muszę się jej podporządkować i stąd właśnie to, że tu jestem – dodała.
"Tylko ktoś, kto jest tchórzem, może myśleć o tym, że represje złamią niezależnego prokuratora"
- Chce powiedzieć, że zrobimy wszystko, aby twój pobyt tutaj był dla ciebie jak najmniej dotkliwy i jak najmniej nieprzyjemności z tym się wiązało, żebyś tę Wielkopolskę, do której cię przysłano, dobrze wspominała – mówił do Wrzosek Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Jesteś osobą twardą, która nie da się złamać i tylko ktoś, kto jest tchórzem, może myśleć o tym, że represje złamią niezależnego prokuratora – dodał. - Jesteśmy tutaj z tobą, żeby dać sygnał wszystkim, którzy próbują łamać niezależność prokuratorów, czy niezależność sędziów, że my się nie poddamy – powiedział Przymusiński.
"Represje wobec niezależnych prokuratorów"
Adwokat Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy odnosząc się w TVN24 do delegacji prokuratorów ocenił, że to są "represje wobec niezależnych prokuratorów". - To jest też z punktu widzenia prawa pracy mobbing. Jestem przekonany, że prokuratorzy wystąpią na drogę prawną, czyli złożą pozwy do właściwych sądów z roszczeniami wynikającymi z mobbingu – powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24