Warszawska prokuratura okręgowa zajmie się sprawą ewentualnych nieprawidłowości w prywatnej klinice okulistycznej należącej do odwołanego ze stanowiska konsultanta krajowego w dziedzinie okulistyki prof. Jerzego Szaflika. Zawiadomienie CBA trafiło do niej decyzją Prokuratury Generalnej.
- Otrzymaliśmy już materiały. Wdrożone zostanie postępowanie sprawdzające - powiedział rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Dariusz Ślepokura.
Lekarz złamał dwa przepisy?
Jak wyjaśnił Ślepokura postępowanie sprawdzające będzie dotyczyć ono będzie art. 44 i 46 ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Pierwszy z nich mówi o tym, że "kto, w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej, nabywa lub zbywa cudzą komórkę, tkankę lub narząd, pośredniczy w ich nabyciu lub zbyciu bądź bierze udział w przeszczepianiu lub udostępnianiu pozyskanych wbrew przepisom ustawy komórek, tkanek lub narządów, pochodzących od żywego dawcy lub ze zwłok ludzkich, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat".
Zgodnie z drugim - "kto, bez wymaganego pozwolenia, pobiera komórkę, tkankę lub narząd w celu ich przeszczepienia albo je przeszczepia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3".
CBA zawiadamia prokuraturę
Zawiadomienie w tej sprawie, dotyczące należącej do profesora prywatnej kliniki Centrum Mikrochirurgii Oka "Laser", CBA przekazało Prokuraturze Generalnej na początku tygodnia. Według nieoficjalnych informacji, chodzi m.in. o to, że w klinice profesora wykonywano zabiegi przeszczepu rogówki bez zgody ministra zdrowia. Pacjenci prof. Szaflika, którym rogówkę przeszczepiano, nie byli też wpisywani do rejestru osób oczekujących na przeszczep - klinika miała taki obowiązek.
Odwołany ze wszystkich funcji
Prof. Szaflik był też szefem Banku Tkanek Oka w Warszawie. Z funkcji tej, podobnie jak ze stanowiska konsultanta krajowego, odwołano go w ubiegłym tygodniu. Od decyzji tych profesor odwołał się do sądu pracy. Jest też m.in. pomysłodawcą i inicjatorem budowy Samodzielnego Publicznego Klinicznego Szpitala Okulistycznego w Warszawie. Szpital został utworzony na podstawie zarządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 1998 r., a Szaflik pełni funkcję dyrektora placówki.
"Nigdy nie otrzymałem rogówek"
Sam Szaflik w oświadczeniu zapewnił, że jego klinika nie współpracuje, ani nigdy nie współpracowała z Bankiem Tkanek Oka w Warszawie. "Nigdy też nie otrzymywała rogówek z tego banku. Centrum świadczy usługi wyłącznie prywatnie, rozliczając się z urzędem skarbowym na zasadzie pełnej księgowości. Nigdy nie ubiegałem się dlań o kontrakt z NFZ i nie zawarłem takiego kontraktu. Od 7 lat Centrum Mikrochirurgii +Laser+ jest kierowane przez dyrektora, a ja osobiście kilka razy w miesiącu udzielam tam prywatnych konsultacji lub wykonuję zabiegi operacyjne" - zaznaczył profesor.
Sporadyczne przypadki
Jerzy Szaflik przyznał, że w Centrum sporadycznie - trzy razy w 2011 r. i cztery w 2012 r. - wykonywano zabiegi przeszczepów rogówki u pacjentów, u których niewykonanie pilnej transplantacji groziło utratą wzroku. "Materiał pozyskiwano z Banku Tkanek w Zabrzu, a w roku 2012 - z Lublina. Rogówki stamtąd uzyskiwane były tkankami, na które nie występowało zapotrzebowanie w innych ośrodkach przeszczepowych. Niewykorzystanie tych rogówek, z uwagi na ograniczony termin ich przydatności, oznaczałoby ich stratę" - dodał Szaflik.
Niedopatrzenie administracyjne
Podkreślił również, że nieuzyskanie zgody ministra zdrowia na te zabiegi było niedopatrzeniem administracyjnym. "Nie zmienia to faktu, że Centrum posiada pełne kompetencje kadrowe, aparaturowe i lokalowe dla wykonywania takich operacji" - zaznaczył w swoim oświadczeniu lekarz.
Autor: km//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24