Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował w środę, że prokurator nie może się odwołać od decyzji sądu, który 2 czerwca postanowił o zastosowaniu wobec podejrzanego o korupcję Sławomira Nowaka tak zwanego aresztu warunkowego, zamiennego na milion złotych poręczenia majątkowego. Mecenas Wojciech Glanc, pełnomocnik córki Nowaka, Natalii, stwierdził, że decyzja sądu pokazuje bezpodstawność działań prokuratury.
Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął w piątek 18 czerwca decyzję o odmowie przyjęcia zażalenia prokuratury w sprawie Sławomira Nowaka. Sąd uznał, że oskarżycielowi publicznemu nie przysługuje środek odwoławczy na niekorzyść podejrzanego, ponieważ został zastosowany areszt, o który wnioskował.
Prokurator nie zgadzał się jednak z możliwością, którą SA postanowieniem z 2 czerwca zostawił Nowakowi, czyli zamianą aresztu na milion złotych poręczenia majątkowego. Pieniądze wpłynęły na konto Prokuratury Okręgowej w Warszawie w połowie czerwca, ale prokuratura odmówiła sporządzenia protokołu przyjęcia pieniędzy z uwagi na złożone zażalenie.
"Zarządzenie zostało utrzymane w mocy"
Prokurator zaskarżył zarządzenie SA z 18 czerwca. Zostało ono rozpoznane w środę 30 czerwca. "Sędzia Dorota Tyrała rozpoznała zażalenie prokuratora na zarządzenie zastępcy kierownika sekcji zażaleniowo-wykonawczej z dnia 18 czerwca 2021 roku o odmowie przyjęcia zażalenia prokuratora na postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 2 czerwca. Zarządzenie zostało utrzymane w mocy" - przekazał Polskiej Agencji Prasowej sędzia Jerzy Leder, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Dodał, że sędzia Tyrała w całości podzieliła ustalenia opisane w zarządzeniu z 18 czerwca i nie podzieliła zarzutów prokuratora.
Sędzia Leder powiedział, że do sądu nie wpłynęło zażalenie obrony Sławomira Nowaka na postanowienie z dnia 2 czerwca. "Postanowienie to jest prawomocne i podlega wykonaniu" - wyjaśnił rzecznik sądu. Oznacza to, że prokurator powinien sporządzić protokół przyjęcia miliona złotych wpłaconych w połowie miesiąca przez 21-letnią Natalię Nowak.
Pełnomocnik Natalii Nowak: decyzja sądu pokazuje bezpodstawność działań prokuratury
- Decyzja, którą sąd podjął w środę, pokazuje bezpodstawność wcześniejszych działań prokuratury, polegających na odmowie sporządzenia protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego. Spodziewamy się teraz kontaktu ze strony oskarżyciela publicznego, który powinien wyznaczyć termin, w którym taki protokół będzie można spisać - powiedział mecenas Wojciech Glanc, pełnomocnik Natalii Nowak.
Mecenas Glanc powiedział, że 22 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie powołując się na nowy przepis - art. 266 p. 1 a kodeksu postępowania karnego - skierowała do Natalii Nowak i jej pełnomocnika pismo, w którym zażądała informacji o pochodzeniu wpłaconych pieniędzy.
- Odpowiedzieliśmy na to pismo, bo chcemy być transparentni. Środki w kwocie miliona złotych, które pani Natalia Nowak wpłaciła jako poręczenie majątkowe za ojca, pochodzą z legalnego źródła. Są to pieniądze z pożyczek, których pani Natalii udzieliło w sumie około 60 osób, w tym rodzina i przyjaciele. Dane tych osób i kwoty, które wpłaciły, zostały przekazane prokuraturze. Zastrzegliśmy jednak, że prokuratura nie ma prawa uzależniać przyjęcia poręczenia majątkowego od zweryfikowania tych danych, bo przepis, na który się powołuje wszedł w życie 22 czerwca, a pieniądze wpłacone zostały tydzień wcześniej - wyjaśnił.
Pełnomocniczka Nowaka, mecenas Joanna Broniszewska poinformowała, że czas dla obrony Nowaka na złożenie zażalenia na decyzję sądu z 2 czerwca jeszcze nie minął, upływa dopiero 6 lipca. Adwokat nie zdradziła, czy zamierza skorzystać z takiego środka odwoławczego, ale podkreśliła, że bez względu na to, jaką decyzję podejmie obrona, Sławomir Nowak pozostanie na wolności. - Kwestia stosowanych wobec mojego klienta wolnościowych środków zapobiegawczych jest prawomocna i nie podlega, ani nie podlegała zaskarżeniu przez żadną ze stron - powiedziała.
Sprawa Nowaka
Sławomir Nowak - były minister transportu i były szef Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy - jest podejrzany o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.
Czytaj więcej: Sprawa Sławomira Nowaka
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24