O losach kwestionowanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego mówił we wtorek zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. - Reforma wymiaru sprawiedliwości nie jest zakończona. Być może punkt sporny w ramach wdrażania dalszej reformy zniknie, co nie znaczy, że zniknie zasada konieczności ponoszenia odpowiedzialności przez środowisko sędziowskie - powiedział w Polskim Radiu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał 15 lipca, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. 14 lipca wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta podjęła decyzję o zastosowaniu wobec Polski środków tymczasowych w innej sprawie w postaci "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień nieuznawanej przez Sąd Najwyższy Izby Dyscyplinarnej. Komisja Europejska dała czas Polsce do 16 sierpnia na odpowiedź, czy zastosuje się ona do decyzji TSUE. Potem możliwe będą sankcje finansowe.
Fogiel o kwestionowanej Izbie Dyscyplinarnej
Zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel pytany we wtorek w Polskim Radiu o los kwestionowanej Izby Dyscyplinarnej, powiedział, że "Izba Dyscyplinarna sama w sobie jest po prostu jednym z możliwych rozwiązań".
- Mówiliśmy o tym, że reforma wymiaru sprawiedliwości nie jest zakończona. Będziemy podejmować dalsze prace, być może rzeczywiście ten punkt sporny w ramach wdrażania dalszej reformy zniknie, co nie znaczy, że zniknie zasada konieczności ponoszenia odpowiedzialności przez środowisko sędziowskie, bo każda z gałęzi władzy, czy to sądownicza czy wykonawcza czy ustawodawcza, taką odpowiedzialność ponosi - dodał.
Pytany, jak w takim razie sędziowie, którzy dopuszczą się przestępstw, będą ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną, Fogiel odpowiedział, że "do tego będziemy mogli wrócić, kiedy ustawy znajdą się w Sejmie". - Wtedy będą znane już ostateczne decyzje w tej sprawie - dodał.
Na uwagę, że rezygnacja z Izby Dyscyplinarnej byłaby rodzajem ustępstwa, próbą znalezienia kompromisu, odpowiedział, że "to już jest kwestia interpretacji, bo jeżeli dokonujemy oceny pewnych rozwiązań i widzimy, że można znaleźć lepsze, to dlaczego mielibyśmy tych lepszych rozwiązań nie zastosować".
- Co istotne w tej sprawie, nasze stanowisko jest niezmienne, co do roli i położenia wymiaru sprawiedliwości. Kwestie sądownictwa, organizacji sądownictwa są zastrzeżone do kompetencji krajów członkowskich - powiedział.
Terlecki: wychodzimy w pewnym sensie naprzeciw oczekiwaniom Trybunału
22 lipca premier Mateusz Morawiecki pytany był na konferencji, jakie działania zamierza podjąć rząd w stosunku do nieuznawanej przez Sąd Najwyższy Izby Dyscyplinarnej. - Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, kiedy może i należałoby dokonać przeglądu działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - przyznał.
Szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapytany kolejnego dnia w Sejmie o ten "przegląd działania" kwestionowanej jako niezależny organ sądowy Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, odpowiedział, że "to jest dobra koncepcja, tym bardziej że wychodzimy w pewnym sensie naprzeciw oczekiwaniom (unijnego - red.) Trybunału". - Reforma jest gotowa, przygotowana, będziemy ją w jesieni wprowadzać. Tam zajdzie też zmiana dotycząca tej komisji dyscyplinarnej - zapowiedział.
Pytany, czy przygotowana jest już ustawa o zmianie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej, odparł krótko: - Nie
Źródło: Polskie Radio, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fotokon / Shutterstock