To rzeczywiście bardzo trudna sytuacja, kiedy szef gabinetu politycznego prezydenta musi tłumaczyć wywiad, którego udzielił prezydent i autoryzował go - stwierdził w poniedziałek w Sejmie Michał Szczerba (Koalicja Obywatelska). Polityk odniósł się do postawy Pałacu Prezydenckiego w sprawie prawomocnie skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Według Waldemara Budy (Prawo i Sprawiedliwość) "trzeba podejmować działania, które zdynamizują ten proces i doprowadzą w jak najkrótszym czasie do uwolnienia" byłych posłów.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - napisał w niedzielę wieczorem "Super Express", publikując wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą. "Dzisiaj Mariusz Kamiński jest w bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej, prowadzi cały czas strajk głodowy. Maciej Wąsik także prowadzi strajk głodowy. Chciałbym, żeby to zostało przerwane. Jeżeli może to zostać przerwane tylko i wyłącznie przez to, że ja ich ponownie po prostu ułaskawię, żeby po prostu ich ratować, to to zrobię" - zacytowała prezydenta gazeta.
Wcześniej w niedzielę prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekonywała w Radiu Zet, że Andrzej Duda zdecydował o najkrótszej możliwej drodze postępowania ułaskawieniowego, wszczętego w trybie prezydenckim, "aby było to przeprowadzone w 100 procentach zgodnie z obowiązującym prawem od 1997 roku, aby ani politycy, ani sądy, ani doktryna nie mogła tego kwestionować". - To jest najkrótsza metoda, którą dzisiaj można zastosować: wszczęcie (postępowania) w trybie prezydenckim, z wyłącznym stanowiskiem prokuratora generalnego - dodała.
Z kolei po publikacji fragmentu wywiadu szef prezydenckiego gabinetu Marcin Mastalerek napisał w mediach społecznościowych, że "toczy się postępowanie ułaskawieniowe". "Prezydent podejmie decyzję niezwłocznie po otrzymaniu opinii prokuratora generalnego. Pan Adam Bodnar, zwlekając i nie wypuszczając posłów z więzienia, naraża ich życie i zdrowie" - stwierdził.
Buda: nie ma tutaj co czekać, bo sytuacja jest zupełnie wyjątkowa
Do tej kwestii odniósł się w poniedziałek w Sejmie Waldemar Buda (Prawo i Sprawiedliwość). - Ciężko się temu dziwić, że pan prezydent zakładał dobrą wolę po stronie pana Adama Bodnara. Nie ma jej i w związku z tym trzeba podejmować kolejne działania. Nie ma tutaj co czekać, bo sytuacja jest zupełnie wyjątkowa - stwierdził.
Jak powiedział, "nikt nie mógł się spodziewać, że pan Bodnar będzie przedłużał postępowanie ułaskawieniowe". - Wobec tego trzeba podejmować działania, które zdynamizują ten proces i doprowadzą w jak najkrótszym czasie do uwolnienia panów ministrów Wąsika i Kamińskiego - dodał.
Szczerba: to rzeczywiście bardzo trudna sytuacja, kiedy szef gabinetu politycznego prezydenta musi tłumaczyć wywiad
Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba ocenił, że "to rzeczywiście bardzo trudna sytuacja, kiedy szef gabinetu politycznego prezydenta musi tłumaczyć wywiad, którego udzielił prezydent i autoryzował go".
Jak podkreślał, "prezydent ma w dyspozycji artykuł 139 konstytucji, który daje mu możliwość aktu łaski wobec przestępców w każdej sytuacji". - Więc jeżeli dzisiaj by podpisał ułaskawienie po prawomocnym wyroku sądu, jaki miał miejsce w grudniu, jutro Kamiński i Wąsik byliby wolni. Nie robi tego, skorzystał z innego instrumentu, opiniowania przez prokuratora generalnego, przesyłania akt i tak dalej, więc sam wybrał ścieżkę, którą w tej chwili podąża. A jak rozumiem, pan Mastalerek potwierdził tylko, że tak będzie - dodał Szczerba.
"Po raz pierwszy się chyba zgodzę z Jarosławem Kaczyńskim"
Poseł komentował też słowa Jarosława Kaczyńskiego, które odnoszą się do sprawy skazanych Kamińskiego i Wąsika. Prezes PiS rozmawiał z innym politykiem partii na tyle głośno, że nagrały to kamery, w tym kamera "Faktów" TVN: - Mam nadzieję, że prezydent się zdecyduje i w końcu uwolni. Z tą metodą, którą zastosował, to jeszcze rok może trwać - mówił Kaczyński.
CZYTAJ: Kaczyński: mam nadzieję, że prezydent się zdecyduje i w końcu uwolni. Chodzi o Kamińskiego i Wąsika
Zdaniem Michała Szczerby prezydent "jest trochę zakładnikiem swoich bezprawnych działań z 2015 roku, kiedy tego aktu łaski wobec nieprawomocnego wyroku i wobec osób, które jeszcze nie były przestępcami, nie mógł uruchomić". - Dzisiaj ma ten instrument w ręku, nie robi tego - mówił.
- I tutaj po raz pierwszy się chyba zgodzę z Jarosławem Kaczyńskim, że (prezydent - red.) wybrał bardzo długotrwałą i na końcu niekoniecznie zakończoną sukcesem procedurę znaną z Kodeksu postępowania karnego - stwierdził Szczerba.
Jak podkreślał, Andrzej Duda dzisiaj "w tej sprawie kluczy". - To on jest katalizatorem tych wszystkich negatywnych emocji, zgromadzeń publicznych, okrzyków przed zakładami karnymi. To wszystko jest bardzo niepoważne i prezydent to wszystko niestety autoryzuje - dodał Szczerba.
"Andrzej Duda zupełnie świadomie robi z nich męczenników"
W podobnym tonie wypowiadał się też Robert Kropiwnicki z KO. - Wszyscy wiedzą, że prezydent ma dwie ścieżki. Akt łaski, który działa natychmiast i procedurę ułaskawieniową, która jest długa i trzeba spełniać określone kryteria, których ci panowie nie spełniają - zwracał uwagę.
- I Andrzej Duda zupełnie świadomie robi z nich męczenników. Próbują robić z tego wielki jakiś taki proces, że oni są tacy pokrzywdzeni, a tymczasem ma w kieszeni, w długopisie możliwość ich wypuszczenia natychmiast, ale świadomie nie chce tego zrobić. Nie wiem, dlaczego, choć moim zdaniem oni powinni siedzieć w więzieniu - dodał.
Zdaniem marszałka seniora Marka Sawickiego (PSL - Trzecia Droga) po prawomocnym wyroku z 20 grudnia 2023 roku Sądu Okręgowego, kiedy panowie Wąsik i Kamiński zostali uznani za przestępców, "już tego samego dnia, kiedy oczekiwali na areszt w Pałacu Prezydenckim, prezydent zamiast zastanawiać się, mógł zastosować bezpośrednie prawo łaski".
- Wtedy byłoby przynajmniej po problemie w zakresie odwiedzin tych panów w zakładach karnych, natomiast z pewnością nie byłoby rozwiązanego problemu utraty mandatów poselskich - dodał.
Biedroń: Kaczyński jest przyzwyczajony do tego, że wydawał polecenia premierowi, prezydentowi czy Radzie Ministrów
Słowa Kaczyńskiego komentował też współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. Jego zdaniem "prezes tak na pewno mówi każdego dnia, bo jest to prezes, który jest przyzwyczajony do tego, że wydawał polecenia premierowi, prezydentowi, Radzie Ministrów".
- On tak traktuje Polskę. Jego zdanie jest rozkazem dla najwyższych władz w tym państwie. I został mu tylko prezydent, więc nadal prezydenta tak traktuje, jak traktował, czyli jak marionetkę - ocenił.
- I to jest poniżające na pewno nie tylko dla nas, jako całego państwa, ale przede wszystkim dla jego głowy, który, jak pokazał prezes, jest nagi. Król jest niestety nagi, prezydent jest nagi. I prezes nie ma problemu, żeby to pokazywać. Myślę, że to uwłaczające dla Dudy - dodał Biedroń.
Źródło: "Super Express", TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24