- Jestem przekonany, że gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga, komentując zniknięcie Marcina Romanowskiego. Zdaniem Tomasza Treli z Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie".
Prokuratura Krajowa ma informacje, że poseł PiS Marcin Romanowski prawdopodobnie przekroczył granicę i przebywa na terenie jednego z krajów Unii Europejskiej. Do sądu skierowano wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) wobec niego - przekazała prokuratura. Śledczy zwrócili się też do krajowego biura Interpolu o wydanie czerwonej noty w sprawie byłego wiceministra sprawiedliwości.
Petru: Romanowski zacznie sypać
Sprawę komentowali w "Kropce nad i" w TVN24 Tomasz Trela z Nowej Lewicy oraz Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga.
- To kompromituje pana Romanowskiego, cały PiS i w ogóle ich narrację, że on jest niewinny. Gdyby był niewinny, toby się dawno stawił (...). Zakładam, że zostanie niedługo zatrzymany - powiedział poseł Petru. Ocenił, że Romanowski "raczej nie przekroczy granic Schengen ze względu na to, że jest już list gończy".
- Ciekawi mnie, kto mu pomaga. Mam podejrzenie, że on się może skrywać w jakimś przytułku Opus Dei w innym kraju niż Polska - dodał. Zwracał uwagę, że w Polsce Opus Dei wydało oświadczenie, iż Romanowski nie ukrywa się w ośrodkach tej organizacji.
Petru podkreślił, że Romanowski "przecież sam by nie uciekł". - Na pewno ktoś z PiS-u mu jeszcze pomógł. A przypomnę, to jest element już zorganizowanej grupy przestępczej. On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać - kontynuował.
- Jestem przekonany, że taki gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział przedstawiciel klubu Polska 2050-Trzecia Droga. - Być może dobrze, że się stało, że on tak spektakularnie uciekł, bo jak go złapiemy, to tak naprawdę ta cała afera Funduszu Sprawiedliwości może się rozpocząć być wyjaśniana - dodał.
Trela o Romanowskim: nie ma kręgosłupa moralnego
Tomasz Trela uważa, że "mamy do czynienia z człowiekiem, który nie ma absolutnie żadnego moralnego kręgosłupa".
- Jedno mówi, drugie robi. Proszę zwrócić uwagę, co robili jego koledzy. Jego koledzy publikowali zdjęcia, że rzekomo jest on w szpitalu. On z tego szpitala trzy dni wcześniej wyszedł (przed decyzją rządu w sprawie aresztu - red.). Celowo wprowadzali w błąd. I nie wiadomo, czy robili to na zlecenie Romanowskiego, czy chcieli go chronić - komentował.
CZYTAJ TEŻ: Manipulacja czy utrudnianie postępowania? Kowalski, prawicowe media i szpitalne zdjęcie Romanowskiego
Zdaniem polityka Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie". - Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że on nie był pomysłodawcą, żeby księdzu dać sto milionów złotych na studio telewizyjne (chodzi o konkurs dotyczący Fundacji Profeto - red.). On nie był pomysłodawcą, żeby tej czy innej fundacji dawać pieniądze - mówił dalej.
- Pierwszy raz w historii mamy do czynienia (z sytuacją - red.), gdzie aktualny parlamentarzysta PiS, czyli człowiek Kaczyńskiego, ukrywa się jak pospolity bandyta, bandzior po prostu - stwierdził Trela. Dodał, że "służby muszą go namierzyć, muszą go doprowadzić do aresztu".
Co dalej z Wieczorkiem? "Są różne możliwości dyscyplinowania"
Goście programu dyskutowali także o sprawie ministra nauki Dariusza Wieczorka, na którego w ostatnich dniach spadła fala krytyki między innymi za ujawnienie danych sygnalistki, która informowała o nieprawidłowościach na Uniwersytecie Szczecińskim.
- Na pewno jest to działanie niewłaściwe. Jeżeli chodzi o kwestię dymisji, trzeba ocenić całość jego pracy. Rozumiem, że to jest w tym momencie w rękach premiera i przewodniczącego (Nowej - red.) Lewicy. Nie jestem zwolennikiem tego, aby dymisjonować za jedno tego typu wystąpienie - powiedział Petru. Dodał, że Wieczorek "na pewno nie jest najlepszym ministrem nauki". - Natomiast nie chciałbym tutaj wydawać wyroków, być może mam za małą wiedzę - zaznaczył.
- Chciałbym, żebyśmy na pana ministra spojrzeli przez pryzmat całości roku funkcjonowania, (…). Uważam, podobnie jak pan Ryszard Petru, że są różne możliwości dyscyplinowania i różne możliwości zwracania uwagi. Ale trzeba ocenić całość - mówił z kolei Tomasz Trela. Dodał, że decyzja w sprawie jego ewentualnej dymisji zapadnie w czwartek lub najpóźniej w piątek.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24