- Oczywiście sprawa jest drażliwa, kłopotliwa i być może bolesna także dla państwa polskiego, no ale po to są organa ścigania, by to wyjaśnić - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Bronisław Komorowski pytany o zarzuty, które - wg "Gazety Wyborczej" - na początku roku warszawska prokuratura postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu. Dotyczą one przekroczenia uprawnień oraz naruszenia prawa międzynarodowego w związku z przetrzymywaniem w Polsce więźniów CIA.
- Domagałem się swego czasu rzetelnego śledztwa w tej sprawie, bo oczywiście chodzi o dobre imię Polski - powiedział prezydent.
W sprawie Zbigniewa Siemiątkowskiego powiedział, że należy mieć nadzieję, że przedstawione wstępnie zarzuty nie znajdą potwierdzenia. - Natomiast na tym etapie kwestionowanie czegokolwiek wydaje się również ryzykowne - zaznaczył Komorowski.
- Miejmy nadzieję, że prokuratura nie znajdzie potwierdzenia dla tak daleko posuniętych oskarżeń, nie tylko pod adresem konkretnych osób, ale - co tu dużo gadać - pod adresem państwa polskiego - dodał.
Potrzeba wyjaśnień
Prezydent wyraził przekonanie, że prokuratura w tej sprawie będzie się kierowała również "poczuciem odpowiedzialności za Polskę i za polską rację stanu". - Ale to nigdy nie może stać w sprzeczności z dążeniem do prawdy, do wyjaśnienia kwestii nawet najbardziej bolesnych - dodał prezydent.
Należy dążyć do skuteczności, zachowując się w ten sposób, który nie naraża na szwank dobrego imienia Polski i dobrego imienia krajów demokratycznych, krajów przestrzegających prawa ludzkie i obywatelskie. Bronisław Komorowski
Więźniowie CIA w Polsce?
"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że warszawska prokuratura w pierwszej połowie stycznia postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień oraz naruszenia prawa międzynarodowego dotyczące przetrzymywania w Polsce więźniów CIA.
Prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003, i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.
Według informacji "Gazety Wyborczej" i "Panoramy" TVP2 warszawscy śledczy przygotowali materiał pozwalający przesłać do Sejmu dowody, pozwalające wszcząć procedurę postawienia Leszka Millera - premiera w latach 2001-2004 - przed Trybunałem Stanu.
Prezydent chce szerokiego poparcia dla reformy emerytalnej
Komorowski był też pytany o starania o poparcie dla projektu reformy emerytalnej. Powiedział, że stara się być konsekwentny we "wspieraniu zamysłu przeprowadzenia trudnej, ale koniecznej dla Polski reformy systemu emerytalnego".
- Chciałbym żeby ta reforma była w jak największym stopniu akceptowana w układzie sił politycznych - powiedział prezydent, ale zaznaczył, że bardziej zależy mu na tym, by inicjatywa PO zyskała poparcie PSL.
- Jednak przede wszystkim chciałbym żeby reforma była zrozumiała i akceptowana w jak najszerszym układzie społecznym. Aby opinia publiczna otrzymała wystarczającą ilość informacji i przekonanie, że sprawy są rozstrzygane w ten sposób, że są brane pod uwagę różne punkty widzenia - wyznał Bronisław Komorowski.
Pochwała Palikota
Prezydent powiedział też, że cieszy się z poparcia dla rządowej inicjatywy ugrupowania Janusza Palikota. - Zadeklarował wstępne poparcie dla zamysłu reformy emerytalnej w czasie spotkania w Pałacu Prezydenckim, w którym uczestniczyli przedstawiciele wszystkich liczących się sił politycznych. Wyróżnił się tym spośród wszystkich środowisk opozycyjnych - chwalił lidera Ruchu Palikota Bronisław Komorowski i dodał, że "nieczęsto się zdarza, że opozycja deklaruje pomoc rządowi w przeprowadzeniu trudnej reformy".
Prezydent na spotkaniu z dziennikarzami we wtorek apelował także do innych partii, by wsparły rząd w przeprowadzeniu "trudnej reformy" emerytalnej.
Potrzebne porozumienie ponad podziałami
Przypomniał, że wprowadzenie nowych regulacji emerytalnych w Niemczech było właśnie możliwe dzięki porozumieniu partii prawicowej - CDU i socjaldemokratycznej. - Warto więc sięgać przy podejmowaniu tego typu decyzji nie tylko po kalkulacje partyjno-polityczne - powiedział Komorowski.
- W wyniku mądrze poprowadzonej debaty i konsultacji społecznych uzyskano akceptację większości opinii publicznej w Niemczech dla mało popularnego i sympatycznego przedsięwzięcia, jakim jest zmiana wieku emerytalnego. Dla mnie to dowód, że to jest możliwe - mówił wcześniej Komorowski, podczas wspólnej konferencji z prezydentem Niemiec.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24