- To horrendalna nieprawda - tak Władysław Bartoszewski, pełnomocnik rządu od dialogu międzynarodowego skomentował doniesienia "Rzeczpospolitej". Gazeta napisała, że miał on czuć się oburzony i oszukany przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego ws. sprzedaży budynku polskiego konsulatu w Kolonii. Bartoszewski podkreśla, że nie interweniował w tej sprawie u ministra, co potwierdza też Sikorski i rzecznik jego resortu.
Czwartkowa "Rzeczpospolita" napisała, że na tle planów związanych ze sprzedażą placówki w Niemczech, podyktowaną oszczędnościami, wybuchł spór między Bartoszewskim a Sikorskim. Ten pierwszy miał interweniować u szefa MSZ, by nie sprzedawać budynku, jednak Sikorski - według anonimowych dyplomatów cytowanych przez "Rz" - miał mu powiedzieć, że pierwszy raz słyszy o całej sprawie. Później - opisuje gazeta - okazało się jednak, że sprzedaż będzie realizowana, co miało zdenerwować Bartoszewskiego. Wzburzony pełnomocnik rządu miał opowiadać tę historię wielu znajomym, powtarzając o Sikorskim: "okłamał mnie".
Nie ma sprawy, konsulat będzie sprzedany
Sporu nie chcieli w rozmowie z gazetą komentować ani Bartoszewski, ani konsul konsul generalna, ani MSZ. Po publikacji artykułu Bartoszewski, Sikorski i MSZ zdementowali te informacje.
- Oświadczam, że nie odbywałem z ministrem Sikorskim żadnych rozmów na ten, szczegółowy temat, ani inne tematy dotyczące zarządzaniem mieniem i innymi działaniami MSZ w Niemczech - powiedział Bartoszewski. Przypomniał, że był zdecydowanym zwolennikiem, by to Sikorski objął tekę szefa resortu dyplomacji w roku 2007 roku. - To był mój pogląd, że jest to najodpowiedniejszy kandydat, tego poglądu do dzisiejszego dnia nie zmieniłem - oświadczył.
Również Sikorski na Twitterze napisał: "Nieprawdą jest jakoby min. Władysław Bartoszewski interweniował u mnie w sprawie kompleksu byłej ambasady PRL w Kolonii".
Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział , że resort faktycznie podjął decyzję o sprzedaży budynku, w którym mieści się konsulat w Kolonii. Jak poinformował, da to 1,5 mln zł oszczędności rocznie. MSZ uzasadnia, że obecnie nie ma potrzeby, by konsulat był tak duży; po sprzedaży obecnego budynku resort kupi albo wynajmie mniejszą powierzchnię. Resort ma zamiar również zredukować liczbę zatrudnionego tam personelu.
Źródło: Rzeczpospolita, PAP