Czy prezydent Andrzej Duda, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest strażnikiem konstytucji? - Wolałbym milczeć, dlatego że nie lubię nadawać na kolegów. Powinien być strażnikiem - odpowiedział w "Faktach po Faktach" sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Józef Musioł.
Sędzia Józef Musioł komentował zmiany w sądownictwie, jakich dokonuje rząd PiS. Jak mówił, przeraża go uderzanie w niezawisłe sądownictwo.
- To, co się dzieje, powoduje zastraszenie sędziów. Sędziowie się boją. Ja mam relacje z młodymi sędziami, którzy do mnie przychodzą i mówią, że się boją - powiedział w TVN24.
- Sędzia, który się boi, przestaje być sędzią. Chociażbyśmy jeszcze jeden złoty łańcuch zawiesili mu na szyi, to tylko imitacja i wtedy on też będzie imitacją wymiaru sprawiedliwości - dodał Musioł.
"To mnie przeraża"
Dopytywany, czy prezydent jest strażnikiem konstytucji, sędzia Musioł odpowiedział: - Wolałbym milczeć, dlatego że nie lubię nadawać na kolegów, wprawdzie młodszych. Powinien być strażnikiem. Dotychczasowe postępowanie nie wskazuje na to. I to mnie przeraża. To młodszy kolega z wydziału prawa, darzyłem go zaufaniem - podkreślił.
- Przeraża mnie to, jak degraduje się pozycję wymiaru sprawiedliwości, sądów. Jak traktowane są sądy? To wystarczy, że pani przejedzie przez Plac Krasińskich (gdzie znajduje się siedziba Sądu Najwyższego - red.). Jakieś budki, jakieś znieważające Sąd i wymiar sprawiedliwości napisy. To trwa już kilka miesięcy. To jest pałac sprawiedliwości Rzeczypospolitej - podkreślił Musioł.
Pytany o sprawę ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę, Musioł powiedział, że "ułaskawić można kogoś po czynie, za który został prawomocnie skazany".
- Prezydent nie może wkraczać w etap międzyinstancyjnego postępowania - zauważył.
Uchwała Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy udzielił w środę odpowiedzi na pytanie prawne związane z ułaskawieniem w 2015 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę obecnego koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA m.in. obecnego zastępcy Kamińskiego - Macieja Wąsika, skazanych wcześniej nieprawomocnie za działania CBA w "aferze gruntowej" z 2007 r.
Sąd Najwyższy uznał, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych.
Autor: mw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24