Tusk: Myślą, że po przegranych wyborach będą mogli doić. Znowu wjeżdżają z ustawą "bezkarność plus"

Źródło:
TVN24
Tusk: oni chcą sobie zagwarantować synekury, pozycje, wysokie pensje i nieruchomości, czyli wszystko, z czego zasłynęła ta ferajna
Tusk: oni chcą sobie zagwarantować synekury, pozycje, wysokie pensje i nieruchomości, czyli wszystko, z czego zasłynęła ta ferajnaTVN24
wideo 2/5
Tusk: oni chcą sobie zagwarantować synekury, pozycje, wysokie pensje i nieruchomości, czyli wszystko, z czego zasłynęła ta ferajnaTVN24

Rząd Morawieckiego cieszy się poparciem rekordowo niskim w historii tej ekipy. Zostało mu 26 procent - zwracał uwagę w Ostrowie Wielkopolskim Donald Tusk, odnosząc się do wyników sondażu CBOS. Szef Platformy Obywatelskiej mówił także o projekcie posłów PiS, który zakłada, że odwołania na szczytach spółek "o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu" będą mogły odbywać się tylko po uzyskaniu zgody specjalnej rady, której większość będą stanowiły osoby wybrane przez Sejm. - Myślą, że po przegranych wyborach będą mogli doić, tak bezkarnie, jak to robią w tej chwili - zauważył Tusk. Szef PO mówił też między innymi o tzw. lex Czarnek i zabezpieczeniu rzetelności przyszłorocznych wyborów.

Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Ostrowa Wielkopolskiego skomentował sondaż CBOS, z którego wynika, że w październiku do zwolenników rządu zalicza się 26 procent badanych. "Są to najgorsze notowania rządu Mateusza Morawieckiego w historii, z rekordowo wysoką przewagą przeciwników nad zwolennikami (wynoszącą 21 punktów)" - podał CBOS.

- Trudno podejrzewać tę pracownię o sympatię do mnie albo opozycji i według tego badania rząd Morawieckiego cieszy się poparciem rekordowo niskim w historii tej ekipy, ale też rekordowo niskim, jeżeli chodzi o całą Europę - opisał Tusk. - 26 procent mu zostało, 26 procent Polek i Polaków pozytywnie dzisiaj myśli o tym rządzie i ja się nie dziwię. Jak wiecie, dużo jeżdżę po Polsce. Spotykam się z ludźmi i to bardzo często z ludźmi, którzy mają powód do smutku, do rozżalenia, do takiej zwykłej ludzkiej złości - przyznał.

Tusk: Morawieckiemu zostało 26 procent
Tusk: Morawieckiemu zostało 26 procentTVN24

Tusk: wjeżdżają do Sejmu z ustawą, która ma im zagwarantować na długie lata synekury

Szef PO odniósł się też do zgłoszonego przez posłów PiS programu stworzenia listy spółek strategicznych, w których zmieniać władze będzie można tylko za zgodą specjalnej rady wybieranej na pięcioletnią kadencję (większość członków miałby wybierać Sejm). Równa się to z tym, że nominaci PiS-u w spółkach mieliby w nich zostać nawet w przypadku, gdy PiS przegra wybory. Opozycja w związku z tym alarmuje, że PiS próbuje się zabetonować w spółkach Skarbu Państwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Normalnie zabetonują się". Projekt posłów PiS o specjalnej radzie i "zwiększeniu stabilności" na szczytach spółek PiS chce specjalnej rady zajmującej się strategicznymi spółkami. Po co? Ryszard Terlecki: nie wiem

Tusk przyznał, że z ostatnich wydarzeń to "wyjątkowo" go dotknęło. - W środku tej katastrofy, jaką nam gotują, dowiadujemy się o takich rzeczach jak rada strategiczna. Ja nie chcę was zanudzać pomysłami, jakie PiS teraz kieruje do Sejmu. Jest taka rada, która ma zagwarantować, że (prezes Orlenu, Daniel) Obajtek i prezesi innych spółek będą może nie na wieczność, ale tak naprawdę można by to nazwać programem koryto na wieki - opisał.

- Oni przygotowują ustawę, która ma im zagwarantować - niezależnie od wyników wyborów, niezależnie o tego, kto będzie tworzył rząd i odpowiadał za polskie sprawy - na długie długie lata synekury, pozycje, wysokie pensje i nieruchomości, czyli to wszystko, z czego zasłynęła ta ferajna, która tak obsiadła spółki Skarbu Państwa - komentował. - Ktoś nawet powiedział, że to jest rada ochrony koryta - dodał.

Tusk mówił dalej, że jeśli rządzący "myślą, że po przegranych wyborach będą mogli doić, tak bezkarnie, jak to robią w tej chwili, spółki Skarbu Państwa, wyrzucać fachowców, zatrudniać swoich, na każde możliwe stanowisko, to naprawdę się mylą".

- Przepraszam za to sformułowanie, ale naprawdę, jak oni wjechali do Sejmu z tym projektem, to ja słyszałem - to metafora - taki kwik wokół tego koryta - stwierdził Tusk.

- Jeśli oni wjeżdżają dzisiaj do Sejmu z ustawą, która ma im zagwarantować na długie lata synekury, jeśli oni wjeżdżają znowu z ustawą "bezkarność plus", to znaczy, że ich poplecznicy, ich politycy mają być bezkarni, mimo że popełniali wykroczenia lub przestępstwa w czasie wyborów czy w czasie pandemii. Jeżeli oni dzisiaj chcą nagromadzić tyle pieniędzy, ile się da, wyciągnąć je z kieszeni podatnika, to znaczy, że oni wiedzą, że już przegrali. Tylko oni myślą, że mimo przegranej nie dadzą się oderwać od koryta. I tu robią zasadniczy błąd - przekonywał.

Tusk: im większa będzie przewaga demokratycznej opozycji, tym trudniej będzie im unieważnić lub sfałszować wybory

W trakcie sesji pytań padło pytanie, jak Tusk chce skutecznie nadzorować rzetelność wyborów w mniejszych miejscowościach. Zadająca pytanie kobieta powiedziała, że była członkiem komisji wyborczej w małej miejscowości gminy Odolanów, gdzie - jak mówiła - była świadkiem łamania prawa wyborczego, bo "dochodziło do zakłócania ciszy wyborczej i odkładania głosów ważnych na nieważne". Przekazała też, że w jej miejscowości "oponentów i wszelkich przeciwników politycznych się niszczy".

- To jest pytanie kluczowe, które powinniśmy kierować w obie strony. Ja też was muszę zapytać, co zrobicie i czy zrobicie. Ja za chwilę powiem, co ja zrobię - odpowiedział Tusk. 

Wspomniał przy tym, że Jarosław Kaczynski "ma pomysł na lokale kościelne", a na spotkaniu w Sieradzu mówił, że "dwa razy żeśmy zdobyli po te 235 procent głosów" (prezes PiS miał prawdopodobnie na myśli liczbę mandatów w Sejmie - red.). - To pewnie podświadome marzenie, żeby tak te wybory skręcić, żeby na wszelki wypadek było 235 procent dla PiS-u - skomentował Tusk.

- Co jest konieczne? Nie powinniśmy powtarzać tego, że oni i tak sfałszują wybory, bo oni celowo opowiadają, że wybory będą i tak sfałszowane, albo dają do zrozumienia, że wybory będą unieważnione albo że będzie stan wyjątkowy, żeby zdemotywować - zwracał dalej uwagę. 

- Więc my przede wszystkim musimy uzyskać taką przewagę, że fałszerstwo, nazwijmy je centralne, będzie de facto niemożliwe. Przez centralne fałszerstwo uznaję jakieś działania władzy centralnej, która by sięgnęła na przykład do Sądu Najwyższego, żeby unieważnić wybory albo ogłosiłaby zupełnie od czapy - za przeproszeniem - inny wynik wyborów niż rzeczywiście jaki by był, albo, że wprowadzą stany nadzwyczajne, żeby nie oddać władzy - tłumaczył.

Dodał, że "im większa będzie przewaga demokratycznej opozycji, także ujawniona w sondażach i na końcu w exit pollach, czyli tym, co jest już badaniem najbardziej rzetelnym przy samych lokalach wyborczych, tym trudniej będzie im unieważnić lub sfałszować wybory centralne".

"Oni naprawdę chcą zmienić mózgi naszym dzieciom"

Szef Platformy mówił też o tak zwanym "lex Czarnek", czyli poselskim projekcie nowelizacji ustawy o prawie oświatowym, którego pierwsze czytanie w trakcie sejmowej komisji edukacji zaplanowano na wtorek. - Czy jest sens analizować w szczegółach projekt ustawy Czarnka? Moim zdaniem nie, bo istota tej ustawy, istota jego działania polega na tym, i nie ma w tym słowa przesady, że oni naprawdę chcą zmienić mózgi naszym dzieciom - ocenił Tusk.

>> "Oświatowe mafie" kontra "PiS jest jak szarańcza" i "dobijanie dzieci". Lex Czarnek 2.0 w Sejmie

- To jest ich obsesja, szkoła ma odwzorować ich pogląd na świat, ich pogląd na kobiety. Przecież to jest stowarzyszenie facetów, którzy nienawidzą kobiet. To jest stowarzyszenie facetów, dla których dzieci to są przedmioty, już nie mówiąc o dzieciach na przykład z in vitro. To stowarzyszenie facetów, którzy chcą, aby w szkołach z naszych dzieci zrobiono ludzi o umysłowościach podobnych do Rydzyka, Kaczyńskiego czy samego Czarnka. Ja nie chcę, żeby mój wnuk był kształtowany przez Polską szkołę w taki sposób, żeby jako dorosły człowiek zachowywał się tak jak Kaczyński czy Czarnek - skwitował.

Autorka/Autor:akw/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24