Tajemnica "spersonalizowanej kurtki" premiera Morawieckiego. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Premier przed kopalnią Pniówek: 5 osób nie żyje
Premier przed kopalnią Pniówek: 5 osób nie żyje
TVN24
Premier przed kopalnią PniówekTVN24

"Nowy rządowy program: Mundurek +" - brzmi jeden z licznych komentarzy dotyczących kurtki, w jakiej Mateusz Morawiecki pojawił się w kopalni Pniówek na Śląsku. Ubiór premiera wywołał masę pytań i komentarzy, więc sprawdziliśmy, skąd taką kurtkę dostał.

Kilka godzin po tym, jak 20 kwietnia w śląskiej kopalni Pniówek doszło do wybuchu metanu, premier Mateusz Morawiecki w towarzystwie wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka był na terenie kopalni, wziął udział w naradzie sztabu ratowniczego i pojechał do Centrum Leczenia Oparzeń, by poznać stan poszkodowanych. Miał też konferencje prasowe - jedną z wojewodą, drugą z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim.

Na obu konferencjach wystąpił w czarnej kurtce z kapturem. Z lewej strony na wysokości piersi widniał wizerunek orła, pod nim napis "Prezes rady ministrów". Z tyłu na plecach również umieszczono napis "Prezes rady ministrów". Na zdjęciach z rozmów Morawieckiego z kierownictwem kopalni i członkami sztabu kryzysowego widać z kolei premiera w nałożonej na marynarkę polarowej bluzie z takimi samymi elementami jak na kurtce i z nazwiskiem.

To pierwszy raz, gdy premier pojawił się w takim ubiorze. Dzień wcześniej Morawiecki był we Lwowie, również ubrany w czarną bluzę, ale bez jakikolwiek napisów. Dlatego sprawa jego kurtki wywołała ożywioną dyskusję w sieci, wiele złośliwych komentarzy oraz pytań o koszty "nowej mody" premiera. Spróbowaliśmy to sprawdzić.

Kto zapłacił za "program mundurek+"?

Z ubioru premiera kpiła m.in. internautka o nicku Aneta ObserwatorXY, która do zdjęć Morawieckiego z kopalni dopisała komentarz: "Nowy rządowy program: Mundurek +" - jej wpis miał prawie 600 polubień. Komentując go, Katarzyna Cichos, wykładowczyni z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, napisała: "Najwyraźniej jest już tak źle, że trzeba nawet kurtki pilnować by ktoś nie ukradł no ewentualnie można jak widać podpisać" (pisownia postów oryginalna). Z kolei Dominika Długosz, dziennikarka tygodnika "Newsweek Polska", zastanawiała się: "Co się takiego stało, że nagle członkowie rządu sobie ciuchy podpisują. I to takimi wielkimi literami na plecach. Do tej pory żaden premier sobie kurtki nie podpisywał".

Ubiór premiera skomentował złośliwie poseł Koalicji Obywatelskiej Borys Budka: "Z tymi napisami na kurtkach to dobry pomysł. Przynajmniej na spacerniaku się nie pozamieniają". Odpowiedział mu internauta o nicku Polish soul #Fight4Poland: "Pan wie, o czym mówi. Pana na pewno i bez kurtki nikt nie pomyli" - i zamieścił zdjęcie posła Budki w niebieskiej bluzie z napisem "Koalicja Obywatelska" i jego nazwiskiem.

Opozycyjni politycy ubiór premiera uznali za nieprofesjonalny. "Kurtki i kamizelki z napisami kto je nosi mają sens, gdy w miejscu zdarzenia działają różne służby i trzeba łatwo się identyfikować. Ubranie premiera w kurtkę z napisem 'prezes Rady Ministrów' sugeruje, że nikt nie wie, że to akurat premier i trzeba go oznaczyć. Niepoważne" – napisał na Twitterze poseł KO, były szef MON Tomasz Siemoniak. Jego wpis miał 1,6 tys. polubień.

W odpowiedzi jeden z internautów pytał: "Jak niepoważne? A ten co szył te kurtki zarobił? A ten co te durne napisy nadrukował zarobił? A ten co za darmo dostał taką kurtkę zyskał? A że przypadkiem chodzi wyłącznie członków PIS to zapewne przypadek. Ciekaw jestem co na to Urząd Skarbowy". Podobne pytanie zadał Kamil Heyka, działacz Nowoczesnej: "To jakaś nowa moda? Nikt ich nie poznaje, że sobie podpisane kurtki do przykrywania garniturów pokupowali z naszych podatków?"

CIR: premier "kurtkę otrzymał w Urzędzie Wojewódzkim"

Wobec pytań internautów o cel i koszty nowego ubioru Mateusza Morawieckiego zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu, czy premier, a także inni członkowie rządu czy szefowie urzędów centralnych otrzymali spersonifikowaną odzież, jaki był koszt zakupu takich kurtek i kto jest wykonawcą.

21 kwietnia otrzymaliśmy następującą odpowiedź: "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie realizowała zakupu odzieży spersonalizowanej (kurtek, ani innych elementów odzieży, o które Pan pyta). Jednocześnie informujemy, że kurtkę, w której premier był wczoraj w Kopalni Pniówek, otrzymał w Urzędzie Wojewódzkim."

Rzeczniczka wojewody: "nastąpiło przekazanie kurtki"

Wysłaliśmy więc pytania do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, napisała 21 kwietnia w odpowiedzi: "Niestety nie posiadamy takich kurtek, jaką wczoraj miał na sobie Premier. Nie wiem, skąd posiada Pan informację, że kurtkę, którą miał na sobie, była przekazana przez nasz urząd, ale jest ona nieprawdziwa".

Gdy po informacji z CIR, że premier kurtkę dostał w śląskim urzędzie ponownie zapytaliśmy o to rzeczniczkę wojewody, ta 22 kwietnia przesłała kolejne wyjaśnienie, w którym przeprosiła za błąd: "Rzeczywiście, podczas wizyty Premiera w kopalni nastąpiło przekazanie kurtki". Dodała: "Spersonalizowaną kurtkę posiada wojewoda śląski od kilku już lat, ja również posiadam spersonalizowaną kurtkę, podobnie jak dyrektorzy wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. Używane są one przede wszystkim w sytuacjach i zdarzeniach kryzysowych". Rzeczniczka obiecała przesłanie informacji o kosztach wykonania tych kurtek. Czekamy.

Taką "spersonalizowaną kurtkę" miał też wojewoda śląski Jarosław Wieczorek podczas konferencji prasowej z premierem. Na plecach kurtki wojewody był duży napis "Wojewoda śląski", z przodu po lewej stronie na wysokości piersi był orzeł i napis "Wojewoda śląski". Jednak nie jest to taka sama kurtka, jaką miał premier - różni się krojem, zapięciem czy kieszeniami.

Kurtka "Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego"

To nie pierwszy raz, gdy w sieci dyskutuje się na temat kurtek członków rządu. Poprzednim razem było tak za sprawą wiceministra infrastruktury (od 15 kwietnia także wiceministra funduszy i polityki regionalnej) Marcina Horały, który jest również pełnomocnikiem rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Marcin Horała wystąpił 11 kwietnia na podpisaniu umowy na prace przygotowawcze budowy drogi z portu w Gdyni od obwodnicy Trójmiast w długiej czarnej kurtce - po lewej stronie na wysokości piersi widać było jego nazwisko i nazwę jego funkcji: "Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego", po prawej stronie było logo Centralnego Portu Komunikacyjnego.

"Pan Horała zrobił sobie kurtkę fajną, z własnym imieniem i nazwiskiem. Wszystko za państwa, podatników pieniądze. W telewizji widziałem" - napisał 11 kwietnia na Twitterze poseł KO Sławomir Nitras

"Marcin Horała, Pełnomocnik Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP Portu nie ma, ale jest kurtka" - brzmiał inny internetowy komentarz.

"Nie wiem o co chodzi z tą moją kurtką. Nie mam jej w domu, nie chodzę w niej na zakupy. To element promocyjny konferencji prasowej. Chodzi o promocję CPK" - tak te głosy 14 kwietnia komentował Marcin Horała w Radiu Zet. Wysłaliśmy do rzecznika CPK pytania, kto pokrył koszt kurtki pełnomocnika. Czekamy na odpowiedź.

Teraz w internetowych dyskusjach o ubiorze premiera Morawieckiego pojawiło się jako mem jego zdjęcie z kopalni Pniówek zestawione ze zdjęciem Marcina Horały. "Kto ma większEGO?" - brzmi komentarz internauty.

Spersonalizowane kurtki w ministerstwie infrastruktury

Zauważyliśmy, że również inni członkowie kierownictwa Ministerstwa Infrastruktury – minister Andrzej Adamczyk, wiceministrowie Rafał Weber i Andrzej Bittel – już wcześniej występowali przy różnych okazjach ubrani w granatowe kurtki z orłem na piersi i nazwą ministerstwa. Ze zdjęć publikowanych na stronie ministerstwa w zakładce "Aktualności" wynika, że co najmniej od początku kwietnia minister Adamczyk i jego zastępcy pojawiali się przy okazji wydarzeń w terenie w takich "spersonalizowanych" kurtkach. Mają one jednak inny krój niż ta, w jakiej 11 kwietnia wystąpił wiceminister Horała.

Poprosiliśmy rzecznika resortu o informacje dotyczące kosztów zakupu takiej odzieży. Odpowiedź otrzymaliśmy 6 maja. Szymon Huptyś, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury poinformował, że resort "zamówił 10 kurtek ocieplanych o średniej wartości ok. 390 zł: jedną z napisem Minister Infrastruktury i 9 z napisem Ministerstwo Infrastruktury. Jak dodał rzecznik, ministerstwo "zamówiło ponadto 6 kurtek wodoodpornych, przeciwwiatrowych na wiosnę i lato o średniej wartości ok. 350 zł: jedną z napisem Minister Infrastruktury i 5 z napisem Ministerstwo Infrastruktury".

Tak więc, kurtki kosztowały Ministerstwo Infrastruktury 6 tys. zł.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nocą na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy pięć stopni mrozu

W nocy pięć stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego na Morzu Śródziemnym miało być skutkiem "ataku terrorystycznego" - wynika z komunikatu wydanego w środę przez spółkę Oboronlogistics, będąca właścicielem jednostki. Firma ta, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała jednak, kto miał stać za atakiem.

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Źródło:
PAP

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek doszło do tragicznych w skutkach zatruć czadem. W domu jednorodzinnym w Kutnie dwóch chłopców zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. W Koszalinie czadem w mieszkaniu zatruła się kobieta. Pomimo resuscytacji nie udało się jej uratować. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP mówił na antenie TVN24 o tym, jak ważna jest instalacja czujników dymu i czadu. - To jest mała inwestycja w duże bezpieczeństwo - powiedział Karol Kieszkowski.

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

Źródło:
TVN24

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium