Policjanci z Sosnowca (woj. śląskie) przyłapali włamywacza na gorącym uczynku. Zabarykadował się w cudzym domu, a funkcjonariusze weszli za nim przez okno. Mężczyzna ukrył się w środku i siedział cicho, ale zapomniał o łupach. Gdy policjanci zobaczyli przedmioty, przygotowane do wyniesienia, zajrzeli do szafy.
Policjanci z Sosnowca zostali zaalarmowani przez kobietę, która dogląda pustej posesji w dzielnicy Pogoń, że ktoś zabarykadował się od wewnątrz i nie może wejść do środka. Przybyli na miejsce funkcjonariusze również nie byli w stanie wejść do domu, więc poprosili o pomoc straż pożarną.
Otworzyli szafę, w środku znaleźli włamywacza
Dzięki wsparciu strażaków, policjanci weszli do domu przez okno balkonowe na piętrze. "Wnętrze początkowo wydawało się puste, jednakże w trakcie przeszukania uwagę policjantów zwróciły przedmioty przygotowane do wyniesienia" - opisuje sosnowiecka policja.
Funkcjonariusze sprawdzili możliwe drogi wyjścia z domu i nabrali pewności, że włamywacz go jeszcze nie opuścił. W jednym z pokoi otworzyli szafę. Tam znaleźli ukrywającego się rabusia.
Zatrzymany 37-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Grozić mu może nawet do 10 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock