Na filmie gospodarz ciągnie zwierzę przywiązane sznurkiem do traktora.
Zarzuty nieludzkiego postępowania odrzuca żona sołtysa Gabriela Mróz. - A jak mieliśmy ją przetransportować? Krowa była chora, miała problemy z kręgosłupem i co udało jej się wstać, od razu padała - wyjaśnia. - Nie mogliśmy pozwolić jej nadal tam leżeć, bo świeciło niebezpieczne dla niej słońce - dodaje kobieta i zaznacza, że sposób traktowania krowy był konsultowany ze specjalistami. - Rzeczywiście, wiedziałem o tej sytuacji i mogę zapewnić, że nie było innego sposobu - potwierdza Jerzy Gmys, weterynarz z Bukowca.
Inni weterynarze mają jednak więcej wątpliwości i zwracają uwagę na widoczne cierpienie zwierzęcia, podczas makabrycznie wyglądającej akcji transportowania. Sprawę wyjaśni Komenda Powiatowa Policji w Świeciu.
Źródło: gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: film dzięki gazeta.pl