Andrzej Śmietanko, główny bohater "taśm PSL", został odwołany z funkcji dyrektora generalnego Elewarru - przekazała TVN24 spółka.
Odwołanie Śmietanki to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego, na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa.
Łukasik mówił, że Śmietanko, były prezes Elewarru, a obecnie dyrektor generalny obchodził ustawę kominową (ograniczającą wysokość wynagrodzń dla prezesów spółek) - m.in. wnioskował o wynagrodzenie w wys. 50 tys,. miesięcznie, a prezes Bronisław Tomaszewski miał się na to zgodzić. - Słup mu wszystko firmuje (...) Ja mu tego nie mogłem podpisać, ale ten słup mu podpisał - mówi Serafinowi. - On (Śmietanko - red.) sobie wpisał na przykład, że nie 1 proc. udziału w zysku, tylko 3 proc. będzie miał - dodawał.
Podczas rozmowy wspomniane były również kosztowne wyjazdy Śmietanki za granicę. - Non stop wraca, nie wiem z San Francisco, jedzie do Meksyku, z Meksyku będzie...wszystko jest na koszt Elewarru. Jedzie z żoną, jedzie z synem, jedzie z córką...(...) To jest totalnie bezkarne, to ci mówię. Ja to trochę próbowałem hamować... - mówi Łukasik.
W rozmowie z tvn24.pl przedstawiciel spółki Elewarr przekazał, że Śmietanko obecnie przebywa na urlopie i nie udzieli komentarza.
Autor: nsz//mat / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24