Ojciec dziewięciomiesięcznej Blanki z Olecka, który jest podejrzewany między innymi o zabójstwo dziewczynki, został zwolniony z aresztu - przekazał obrońca matki Blanki, adwokat Adam Ramotowski. Dodał, że decyzja miała zapaść na podstawie nowych dowodów w sprawie. Prokuratura nie potwierdziła na razie tych informacji.
W zeszły poniedziałek, 24 czerwca, do aresztu trafili rodzice dziewięciomiesięcznej Blanki z Olecka w województwie warmińsko-mazurskim - 35-letnia matka i 45-letni ojciec. Prokuratura postawiła obojgu zarzuty znęcania się nad niemowlęciem, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz wykorzystania seksualnego.
Od listopada 2018 roku decyzją Sądu Rejonowego w Olecku dziewczynka przebywała w zawodowej rodzinie zastępczej. Głównym powodem było nadużywanie środków psychoaktywnych przez matkę dziecka. Do rodziny biologicznej dziewczynka wróciła w kwietniu tego roku.
Ojciec Blanki wyszedł z aresztu
W poniedziałek prokuratura zdecydowała o uchyleniu aresztu dla ojca Blanki - poinformował w rozmowie z TVN24 adwokat Adam Ramotowski, obrońca matki dziewczynki - Anny W.
Mężczyzna podejrzany o zabójstwo dziecka był w poniedziałek przesłuchiwany w prokuraturze w Suwałkach.
Decyzja o uchyleniu aresztu zapadła w związku z ujawnieniem nowych dowodów, poinformował Ramotowski, nie mógł jednak zdradzić więcej szczegółów.
Obrońca matki Blanki dodał też, że w prokuraturze okręgowej w Suwałkach odbyła się w poniedziałek konfrontacja pomiędzy matką i ojcem dziewczynki w obecności prokuratora.
Adwokat zdradził, że w sprawie zatrzymano trzecią osobę. Nie wiadomo na razie, kim ona jest, ale jak dowiedziała się nieoficjalnie reporterka TVN24, chodzi o mieszkającego w Suwałkach mężczyznę.
Informacji przekazanych przez Ramotowskiego nie potwierdziła prokuratura.
Krwotok wewnętrzny i uszkodzenie mózgu
Dziewięciomiesięczna dziewczynka zmarła 22 czerwca wieczorem. Policja zatrzymała w związku z jej śmiercią jej rodziców. Prokurator zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok dziecka.
Ta wykazała, że przyczyną śmierci był krwotok wewnętrzny i uszkodzenie mózgu. Dziewczynka miała obrażenia głowy i klatki piersiowej. Dziecko było prawdopodobnie bite tępym narzędziem. Mogło także być uderzane o kant stołu. Dziewczynka była także wykorzystana seksualnie.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24