W środę może rozpocząć się personalna rewolucja w najważniejszych służbach specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu oraz ich wojskowych odpowiedników: SKW i SWW. Większość decyzji kadrowych podjął już duet złożony z polityka i fachowca – ministra koordynatora Tomasza Siemoniaka i jego zastępcy generała Radosława Kujawy. Pierwszym zadaniem nowych szefów służb ma być szybkie wejście funkcjonariuszy do instytucji i spółek Skarbu Państwa, w których mogło dochodzić do niszczenia dokumentów i wyprowadzania publicznych środków.
Były wicepremier, minister obrony narodowej, a wcześniej wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej oraz związany z UOP, Agencją Wywiadu i Służbą Wywiadu Wojskowego generał Radosław Kujawa będą wspólnie nadzorować pięć polskich służb specjalnych.
W środę o godzinie 14 rozpocznie się za zamkniętymi drzwiami posiedzenie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. W jej programie aktualnie nie ma spraw kadrowych, a jedynie dwa punkty: przedstawienie kandydatur na stałych doradców komisji oraz sprawy bieżące.
Również w środę, prawdopodobnie przed posiedzeniem sejmowej speckomisji, ma zebrać się także rządowe Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Do jego kompetencji należy między innymi opiniowanie wniosków w sprawie odwołania i powołania szefów służb - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Zmiany: start
Według naszych rozmówców obydwaj ministrowie chcą, by tuż po spotkaniu rządu w kancelarii premiera ruszyły przygotowania do zmian personalnych w służbach. A wnioski premiera tak o odwołanie aktualnych szefów, jak i powołanie ich następców musi zaopiniować także sejmowa komisja do spraw służb.
- Nie wykluczam, że dojdzie kolejny punkt w komisji, czyli sprawy kadrowe dotyczące przynajmniej odwołania aktualnych szefów. Jeśli nie będziemy potrafili tego szybko i skutecznie przeprowadzić, będzie to niepoważnie wyglądać i zostanie odebrane przez PiS jako słabość - mówi tvn24.pl jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej, prosząc o zachowanie anonimowości.
Gdy Zjednoczona Prawica wygrała wybory w 2015 roku, jednego dnia, 18 listopada, sejmowa komisja zaopiniowała odwołanie szefów ABW, AW, SKW i SWW.
Tego samego dnia ich gabinety zajęli, jako pełniący obowiązki, szefowie nominowani przez premier Beatę Szydło. Już bez pośpiechu, w kolejnych miesiącach, komisja oraz prezydent opiniowali ich kandydatury, dzięki czemu przestali być pełniącymi obowiązki i otrzymali nominacje.
Tajne rozmowy
Z naszych informacji wynika, że dopiero w ostatni weekend miała miejsce seria rozmów z kandydatami, którzy mają wejść w skład ścisłego kierownictwa służb.
W efekcie tych dyskusji największą formacją, czyli Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, może pokierować wywodzący się jeszcze z Urzędu Ochrony Państwa Rafał Syrysko. Podczas swojej mundurowej kariery odpowiadał m.in. za pion bezpieczeństwa wewnętrznego (gdy szefem służby był nieżyjący już generał Zbigniew Nowek) oraz za pracę delegatury ABW w Poznaniu.
Mimo silnego wsparcia generała Kujawy (są z pułkownikiem Syrysko znajomymi od wielu lat) ta kandydatura ma jednak przeciwników. Wskazują oni na zażyłość Syryski z łączonym właśnie z obozem PiS-u Zbigniewem Nowkiem.
Niezależnie od dyskusji politycznych i środowiskowych na temat tej kandydatury to szef ABW będzie odgrywał kolosalną rolę. Na mocy ustawy jest krajową władzą bezpieczeństwa, czyli decyduje, kto z funkcjonariuszy, urzędników posiada dostęp do tajemnic państwa. Lub ten dostęp traci, co często wiąże się wręcz z utratą pracy.
Przypomnijmy, że na podstawie nieprawdziwych (lata później potwierdziły to sądy administracyjne) zarzutów, certyfikat odebrano w 2016 roku ówczesnemu szefowi CBA Pawłowi Wojtunikowi. Stracił on możliwość zarządzania służbą antykorupcyjną i w ten sposób jego gwarantowana ustawą kadencja została przerwana.
Generał i pułkownik
Pracą wojskowego kontrwywiadu ma pokierować generał Jarosław Stróżyk. Wywodzi się z wojska, rozpoczynał karierę w Wojskowych Służbach Informacyjnych. Później, zbierając dobre opinie, służył m.in. jako attache w Waszyngtonie oraz w kwaterze głównej NATO, gdzie był zastępcą dyrektora zarządu wywiadu.
Jego zastępcą ma być pułkownik Krzysztof Dusza, doświadczony oficer ABW, a następnie nawet wiceszef SKW. W 2014 i 2015 roku tworzył Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO. To właśnie zamki do jego gabinetu i sejfu rozwiercał Bartłomiej Misiewicz w nocy z 17 na 18 grudnia 2015 roku.
- Przyjaciel generała Stróżyka, oficer SKW, odebrał sobie życie już w pierwszych miesiącach po przejęciu władzy przez Antoniego Macierewicza nad MON. Po pułkowniku Duszy przejechały się prokuratury, stawiając mu absurdalne zarzuty. Nie zabraknie im determinacji do wyjaśniania niegodziwości i przypadków łamania prawa przez PiS - mówi jeden z posłów pracujących w komisji do spraw służb specjalnych.
Wojskowym wywiadem ma pokierować Dorota Kawecka, która w tej formacji zajmowała się m.in. analizami, a także SIGINT-em, czyli zbieraniem danych z nasłuchu elektronicznego. Szefem cywilnych szpiegów ma być funkcjonariusz, który wywodzi się z tej służby i jest w czynnej służbie, podobnie jak Kawecka.
Metodą PiS?
W przypadku CBA sytuacja jest bardziej skomplikowana. Na jej czele stoi Andrzej Stróżny, któremu ustawa daje kadencję kończącą się wiosną przyszłego roku.
- Nie można go będzie odwołać bez sięgnięcia po metody PiS. Pytanie, czy warto, skoro wkrótce mu się kadencja kończy - mówi inny z posłów biorących udział w rozmowach o kształcie służb specjalnych.
Według dwóch naszych źródeł premier Donald Tusk ma pierwsze zadanie dla nowych szefów służb. Mają oni wprowadzić ekipy funkcjonariuszy do instytucji publicznych i spółek Skarbu Państwa, tak, by sprawdzić, czy w ostatnich dwóch miesiącach były niszczone dokumenty oraz wyprowadzane publiczne pieniądze.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24