Słowacy szukają skażonych polskich słodyczy. Czesi wycofują je z kolejnych sklepów

Mleko ze spółdzielni w Szczekocinach zostanie dokładnie zbadane
Mleko ze spółdzielni w Szczekocinach zostanie dokładnie zbadane
Źródło: tvn24

Słowackie Biuro Zdrowia Publicznego (UVZ) zaleciło inspekcję barów i restauracji, gdzie mogły trafić polskie słodycze, do których produkcji użyto zanieczyszczonego mleka - podała we wtorek agencja TASR. Z kolei w Czechach artykuły cukiernicze polskiego producenta "Magnolia", po sieci handlowej Kaufland, wycofało z rynku także Tesco.

Inspekcja ma także objąć bufety w szkołach, bary przekąskowe, sklepy ze słodyczami, kawiarnie. - Biorąc pod uwagę fakt, że te słodycze są spożywane także na przykład z lodami, głównie przez dzieci, jest konieczne zwrócenie uwagi na istniejące niebezpieczeństwo - powiedział Ivan Rovny ze słowackiego Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

I dodał: - Dlatego zalecamy konsumentom, aby nie kupowali tych produktów, a jeśli już kupili, aby ich nie jedli i - jeszcze lepiej - zwrócili je - powiedział Rovny.

Wycofują dalej

W Czechach artykuły cukiernicze polskiego producenta "Magnolia", po sieci handlowej Kaufland, wycofało z rynku także Tesco. Poinformował o tym rzecznik Tesco Jan W. Dvorzak.

Z kolei telewizja Nova podała, że potencjalnie groźne słodycze polskiej firmy pojawiły się także w sklepach spółki Pekarny a cukrarny Nachod.Rzecznik Państwowej Inspekcji Rolniczej i Żywnościowej (SZPI) Pavel Koprziva powiedział telewizji Nova, że według inspekcji na czeski rynek mogło trafić 10 zanieczyszczonych partii pięciu produktów firmy "Magnolia", sprzedawanych przez trzy podmioty.

GIS ostrzega

W sobotę Główny Inspektor Sanitarny podał, że słodycze firmy "Magnolia" wyprodukowane po 22 listopada 2012 r. należy zwrócić w miejsce zakupu lub natychmiast wyrzucić. Były one dystrybuowane na terenie Polski, a także eksportowane do Czech, Słowacji, Niemiec i na Łotwę. Informacja o zagrożeniu została wysłana do Komisji Europejskiej, w ramach europejskiego systemu wczesnego ostrzegania RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed).

Po tym jak pracownik zakładu "Magnolia" znalazł w mleku w proszku różowy granulat (trutka na gryzonie), 18 stycznia śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Żarach (Lubuskie). Postępowanie ma przejąć Prokuratura Rejonowa w Myszkowie na Śląsku, na której terenie znajduje się producent mleka - spółdzielnia mleczarska "Rokitnianka".

Swoje produkty wycofują kolejni producenci, w których wyrobach mogło znaleźć się skażone mleko.Spółdzielnia "Rokitnianka" w Szczekocinach skupuje mleko od 2,4 tys. producentów z czterech powiatów: zawierciańskiego, włoszczowskiego, częstochowskiego i jędrzejowskiego. Rocznie skupuje i przerabia 26-28 mln litrów mleka.

Autor: mn//bgr / Źródło: tvn24.pl, PAP

Czytaj także: