Po porannym paraliżu komunikacyjnym w wielu miejscach kraju sytuacja powoli wraca do normy. Jednak synoptycy informują, że warunki na drogach wciąż będą trudne, zwłaszcza na północnym-wschodzie, gdzie jeszcze w piątek możemy spodziewać się intensywnych opadów śniegu.
Na ulicach stolicy, po intensywnych porannych opadach śniegu, sytuacja się ustabilizowała.
- Nawierzchnia ma kolor ciemnobrązowy i samochody posuwają się z normalną prędkością. Gorzej wygląda to na drogach lokalnych, ale wszystkie główne drogi w Warszawie, jak zapewnia Zarząd Oczyszczania Miasta, są już całkowicie przejezdne - relacjonował po godz. 9 reporter TVN24 Łukasz Gonciarski. Jak mówił, w nocy na ulice wyjechało 160 pługosolarek, które powoli wracają do bazy ZOM. - Wygląda na to, że kryzys jest już za nami - dodał.
Od rana warszawiacy musieli uzbroić się w cierpliwość. Po mieście jeździło się znacznie wolniej, na wielu ulicach zalegało błoto pośniegowe, było ślisko.
Biało w Gdańsku
Trudne warunki panują nadal na Pomorzu. W Gdańsku od rana padał śnieg. Jak informowali Kontakt 24 internauci, błoto pośniegowe zalegało m.in. na alei Zwycięstwa, gdzie kierowcy poruszali się z prędkością 20 km/h.
Deszczowo w Poznaniu
Zima dokuczyła także mieszkańcom Poznania, gdzie w nocy spadł śnieg z deszczem. Jak informują synoptycy, w stolicy Wielkopolski w piątek nadal będzie pochmurno i deszczowo.
Pochmurno, mokro i ślisko
Według synoptyków, w piątek najbardziej intensywne opady śniegu wystąpią w północno-wschodnich regionach i częściowo na Mazowszu. Dla tych, którzy planują piątkowe wyjazdy, nie ma dobrych wiadomości. Będzie pochmurno, mokro i ślisko.
Z kolei na większości pozostałych obszarów trzeba się liczyć z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Jedynie na południu może się nieco przejaśniać.
Autor: db\mtom / Źródło: tvn24