Co najmniej 370 tysięcy złotych miało wpłynąć na rachunek parafii w Dębem Wielkim, której były proboszcz jest podejrzany o pośrednictwo w zakupie pojazdów dla Wojsk Obrony Terytorialnej za rządów PiS. Ksiądz Sławomir Ż. i działacz PiS Ryszard W. mają zarzuty płatnej protekcji. Jak poinformowała TVN24 prokuratura, podejrzani mieli powoływać się na wpływy w MON.
Jak informowaliśmy na początku lutego, ksiądz Sławomir Ż., zarazem wysoki rangą wojskowy w stanie spoczynku, i działacz PiS Ryszard W. po zatrzymaniu przez CBA usłyszeli zarzuty płatnej protekcji. Sprawa dotyczy pośrednictwa w załatwieniu dostaw pojazdów mechanicznych z przeznaczeniem dla Wojsk Obrony Terytorialnej.
Po śmierci biskupa Tadeusza Płoskiego w katastrofie smoleńskiej ks. Sławomir Ż. był wymieniany jako główny kandydat na stanowisko ordynariusza polowego Wojska Polskiego. W 2010 roku decyzją szefa MON Bogdana Klicha duchowny został przeniesiony do rezerwy kadrowej, a w październiku 2016 roku objął stanowisko proboszcza parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Dębem Wielkim. Ż. znany jest m.in. z tego, że w przeszłości sprzedał Mateuszowi Morawieckiemu działkę we Wrocławiu.
Z kolei Ryszard W. to działacz PiS z podwarszawskich Ząbek, dobry znajomy Antoniego Macierewicza. Od kwietnia 2016 roku był kierownikiem Sekcji Gospodarczej w Pionie Logistyki Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Zasłynął budowami pomników m.in. Romana Dmowskiego przy pl. Na Rozdrożu w Warszawie czy "Panteonu Bohaterów" w Ossowie, poświęconego ofiarom katastrofy smoleńskiej.
Czytaj też: Szefowa biura Morawieckiego pozostanie w areszcie. Ma zarzuty w sprawie nieprawidłowości w RARS
Prokuratura: powoływali się na wpływy w MON
Jak poinformował we wtorek TVN24 rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Norbert Antoni Woliński, do zarzuconych księdzu i działaczowi PiS przestępstw miało dochodzić od jesieni 2021 roku do 24 marca 2022. Podejrzani mieli działać wspólnie i w porozumieniu.
Według prokuratury podejrzani mieli powoływać się na wpływy w Ministerstwie Obrony Narodowej, podległych jednostkach Wojska Polskiego i w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, podejmując się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową albo jej obietnicę. Chodziło właśnie o zakup wojskowych pojazdów ciężarowych przez Skarb Państwa, reprezentowany przez MON i RARS.
Co najmniej 370 tysięcy "darowizny"
Podmiot, z którym Sławomir Ż. i Ryszard W. mieli ubić interes, wpłacił - jak wynika z ustaleń prokuratury - co najmniej 370 tysięcy złotych na rachunek parafii pw. Św. Piotra i Pawła w Dębem Wielkim, której proboszczem był ksiądz Ż. Pieniądze zostały przelane w trzech transakcjach: 200 tysięcy złotych 24 marca 2022 r., 70 tysięcy złotych 11 sierpnia 2022 r. i 100 tysięcy złotych 19 września 2022 r.
"Tak przekazane środki z uzyskanej korzyści zostały wypłacone w bankomacie w 41 seryjnych transakcjach gotówkowych" - odpisał na pytania dziennikarki TVN24 Olgi Orzechowskiej rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. "Zatem korzyść majątkowa wynika z faktu udzielenia darowizny na rzecz parafii pw. Św. Piotra i Pawła w Dębem Wielkim" - zaznaczył.
Prokurator Woliński przekazał, że "ks. Sławomir Ż. nie brał udziału w postępowaniach przetargowych realizowanych na rzecz Wojska Polskiego". A "zaangażowanie w zbycie pojazdów samochodowych w interesie ustalonego podmiotu gospodarczego na rzecz Wojska Polskiego nie dotyczyło przetargu, lecz zbycia pojazdów w ramach tzw. prawa opcji tj. zbycia dodatkowej (ponadplanowej) partii wytworzonych pojazdów, w ramach zrealizowanego wcześniej kontraktu" - dodał rzecznik.
Przestępstwo, o które podejrzani są ksiądz i były działacz PiS z podwarszawskich Ząbek, zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. Obaj mężczyźni nie trafili do aresztu - zastosowano wobec nich dozór policji i zakaz kontaktowania się ze świadkami.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP