Śledztwo prokuratury w sprawie dotacji dla fundacji Magdaleny Ogórek

Siedziba Muzeum Sztuki Zagrabionej w Sulisławicach
Siedziba Muzeum Sztuki Zagrabionej w Sulisławicach
Źródło: Robert Zieliński / tvn24.pl
Trwa prokuratorskie śledztwo dotyczące fundacji Magdaleny Ogórek, która na Dolnym Śląsku buduje Muzeum Sztuki Zagrabionej. - Odbieram działania prokuratury jako niezrozumiałe szykany polityczne - mówi nam Magdalena Ogórek. Obiekt powstaje między innymi za dotacje z Fundacji KGHM. Okoliczności przyznawania takich dotacji przez tę właśnie fundację prześwietlają dwie inne prokuratury.
Artykuł dostępny w subskrypcji

Pierwotnie śledztwo dotyczące Polish Lost Art Foundation (tak nazywa się fundacja założona przez Magdalenę Ogórek) zostało wszczęte na najniższym prokuratorskim szczeblu, w Prokuraturze Rejonowej w Ząbkowicach Śląskich.

- Zawiadomienia dotyczące tej sprawy zostały połączone w jedno postępowanie, które zostało przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Tu jest prowadzone, jak dotąd nikt nie ma przedstawionych zarzutów - przekazuje w rozmowie z tvn24.pl prokurator Mariusz Pindera, rzecznik świdnickiej prokuratury.

Czytaj także: