- PiS boi się, że komisja śledcza, badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy odkryje naciski polityczne na prokuraturę i manipulowanie ABW - uważa Jerzy Szmajdziński (LiD). Jego klubowy kolega Janusz Zemke wymienia zaś tych, którzy powinni stanąć przed komisją - m.in. Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego.
PiS zrobi wszystko, aby poprzez oskarżenia i agresję odwrócić uwagę opinii publicznej od tego wątku (nacisków na prokuraturę - red.) i skierować ją na domniemane powiązania Barbary Blidy ze światem przestępczym. Jerzy Szmajdziński, SLD
- Prawo i Sprawiedliwość zrobi wszystko, aby poprzez oskarżenia i agresję odwrócić uwagę opinii publicznej od tego wątku (nacisków na prokuraturę - red.) i skierować ją na domniemane powiązania Barbary Blidy ze światem przestępczym - komentował w piątek wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (LiD) w Polskim Radiu. Powtórzył, że w trakcie akcji w domu byłej posłanki SLD zostały popełnione poważne błędy - między innymi nie sprawdzono, czy Blida ma broń. Dlatego - jak podkreślił - komisja badająca okoliczności śmierci byłej minister budownictwa powinna przede wszystkim wyjaśnić okoliczności akcji w domu tragicznie zmarłej polityk.
Politycy PiS przed komisję
Przed komisją śledczą na pewno będzie się musiał tłumaczyć pan minister Ziobro. Myślę, że też pan Wassermann trochę będzie miał do powiedzenia. Oczywiście premier (Kaczyński - red.) także. Janusz Zemke, SLD
- Na pewno pan minister Ziobro. Myślę, że też pan Wassermann trochę będzie miał do powiedzenia. Oczywiście, premier także. Bo mechanizm z grubsza był taki, on został dość dobrze opisany, że u premiera rządu odbywały się dość regularne spotkania.
Według Zemkego, na tych spotkaniach, w którym brało udział "nieformalne gremium", w tym szef ABW, omawiano zatrzymania znanych postaci. - Osoby z którymi rozmawiała speckomisja, to potwierdzały - dodał poseł LiD.
Jak poinformował Janusz Zemke, nowy szef ABW podjął już decyzję o tym, że zatrzymania dokonywane przez Agencję, nie będą dokumentowane "do telewizyjnych potrzeb".
Zemke: Wciąż pytam - co załatwiła Blida?
Basia Blida była bardzo wyczulona i na godność innych ludzi, i na godność swoją. Janusz Zemke, SLD_1
Dodał, że według jego informacji, jeszcze w dwa miesiące po śmierci byłej posłanki, we wszystkich komendach policji na Śląsku szukano materiałów ze śledztw, w których pojawiałoby się nazwisko Blidy.
- Basia Blida była bardzo wyczulona i na godność innych ludzi, i na godność swoją - mówił Zemke. Dodał, że mogła spodziewać się zatrzymania, bo informacje o takiej możliwości pojawiały się już od jakiegoś czasu w lokalnych mediach. Według posła LiD, szczególnie ciężko mogło być Blidzie zaakceptować "pomówienia, niedomówienia i spektakle medialne" zatrzymywanych w tym czasie znanych osób. - Jak ją znam, to wyobrażam sobie sytuację, że tego nie mogła znieść - dodał.
Źródło: TVN24, IAR, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24