PO gnije w Szczecinie od środka i zachowuje się skandalicznie. Ekipa, którą zbudował w tym mieście poseł Sławomir Nitras musi zniknąć z politycznej mapy - uważa szef SLD Grzegorz Napieralski. I dlatego zaapelował do premiera Donalda Tuska o rozwiązanie szczecińskich struktur Platformy.
Lista grzechów polityków PO ze Szczecina, do której doszła w piątek afera narkotykowa, jest – według szefa SLD – bardzo długa. Przypomniał on sprawę wyłudzenia mieszkania przez prezydenta Szczecina, krycie przez radnego Platformy Obywatelskiej mafii a także wystawienia fałszywych zwolnień przez lekarza Leszka N., byłego już radnego Szczecina.
- Zatrzymanie dwóch samorządowych działaczy zachodniopomorskiej PO w związku z podejrzeniem posiadania przez nich narkotyków, wpisuje się w cały ciąg afer z udziałem członków Platformy – podkreślił Napieralski.
"Niech premier ulży Szczecinowi"
Dlatego zaapelował do premiera i przewodniczącego PO Donalda Tuska o rozwiązanie szczecińskich struktur PO. - Ma takie prawo. Niech zrobi to jak najszybciej, aby ulżyć Szczecinowi i całemu województwu, bo nabrzmiała sytuacja odbija się w Polsce straszliwym echem - stwierdził Napieralski, na konferencji prasowej przed szczecińską prokuraturą rejonową, gdzie w niedzielę przesłuchiwano podejrzanych o posiadanie narkotyków byłych już działaczy Platformy Obywatelskiej: Michała Ł., 32-letniego przewodniczącego zachodniopomorskiego sejmiku wojewódzkiego i Cezarego A., 31-letniego członka zarządu powiatu polickiego.
"Powinni złożyć mandaty"
Zdaniem Napieralskiego samorządowcy już w sobotę powinni zrezygnować z zajmowanych funkcji. Przewodniczący wojewódzkich struktur SLD Dariusz Wieczorek zapowiedział na konferencji prasowej, że radni Sojuszu z sejmiku będą domagać się jak najszybszego odwołania Michała Ł. z funkcji przewodniczącego. SLD będzie również apelować do obu samorządowców, by złożyli mandaty radnych.
Samorządowców zatrzymano w piątek na terenie powiatu polickiego w czasie rutynowej kontroli drogowej. W samochodzie, którym jechali, znaleziono marihuanę i amfetaminę.
Po przesłuchaniu prokuratura zwolniła jednego z nich, wobec drugiego będzie wnioskować do sądu o tymczasowe aresztowanie. W sobotę Zarząd Krajowy PO wykluczył ich z partii. Mogą się oni odwołać od tej decyzji do sądu koleżeńskiego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP