SLD nie poprze wniosku o odwołanie Nowickiej

Partia Millera nie poprze wniosku o odwołanie Nowickiej
Wanda Nowicka może zostać zastąpiona przez A. Grodzką
Źródło: tvn24
SLD zagłosuje przeciwko odwołaniu Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu - zapowiedział szef SLD Leszek Miller. Według niego wniosek o pozbawienie Nowickiej tej funkcji to "happening" Janusza Palikota.

- Nie ulega wątpliwości, że to, co się w tej sprawie dzieje jest kolejnym teatrem Janusza Palikota. Szkoda tylko, że ofiarą tego przedstawienia staje się kobieta bardzo wartościowa, zasłużona dla polskich kobiet i różnych ruchów feministycznych. Pani Wanda Nowicka nie zasłużyła sobie na takie potraktowanie" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Gdyni Miller.

Przewodniczący SLD podkreślił, że jego partia zagłosuje przeciwko odwołaniu Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu. - Nie widzimy żadnych powodów dla odwołania Wandy Nowickiej ze stanowiska wicemarszałka Sejmu. Pani Nowicka wypełnia regulamin Sejmu, dobrze reprezentuje Sejm na zewnątrz, świetnie sobie radzi z prowadzeniem obrad i pracą w prezydium Sejmu - podkreślił. Miller ma nadzieję, że Nowicka dobrowolnie nie zrezygnuje z pełnionej funkcji.

Najpierw wotum nieufności, potem spotkanie z Glińskim

Klub Ruchu Palikota złożył w poniedziałek wniosek o odwołanie Wandy Nowickiej (RP) z funkcji wicemarszałka Sejmu. Decyzja ta to pokłosie przyjęcia przez Nowicką nagrody za 2012 rok - nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu. Wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie nagród na cele społeczne.W ubiegłym tygodniu posłowie Ruchu zdecydowali, że nową kandydatką na wicemarszałka Sejmu będzie posłanka Anna Grodzka.Miller zadeklarował też, że klub SLD spotka się z prof. Piotrem Glińskim jako kandydatem PiS na nowego premiera pod warunkiem, że Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawny wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. - Wówczas chętnie spotkamy się z profesorem Glińskim i chętnie posłuchamy, co ma do przedstawienia, zadamy mu pytania. Zrobimy tak, bo wymaga tego chociażby elegancja parlamentarna - wyjaśnił lider SLD.Miller zauważył, że "na dziś" prof. Gliński jest osobą prywatną i nie ma podstaw, aby SLD miało się z nim spotykać.

Autor: nsz/jaś / Źródło: PAP

Czytaj także: