Echa skandalu pedofilskiego z udziałem popularnych wśród młodych ludzi youtuberów rozbrzmiewają w kampanii wyborczej. Są polityczne głosy troski o najmłodszych, hasła o bezpieczeństwie, ale też wypowiedzi skandaliczne - ich autorem jest Janusz Korwin-Mikke. Zastanawiające jest również to, że kiedy ten polityk pisze karygodne słowa o pedofilii, od innych polityków Konfederacji nie słychać słów potępienia. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Ostrzegamy, że opisywane w tym materiale wypowiedzi mogą być nieodpowiednie dla osób o dużej wrażliwości lub znajdujących się w kryzysie emocjonalnym, a także dla osób niepełnoletnich. By przejść dalej, wybierz odpowiedni przycisk.
Pod wpływem skandalu o podłożu pedofilskim w kręgach internetowych influencerów politycy obozu władzy, niesieni kampanią, przypomnieli sobie o problemie.
- Jako rodzic i jako premier uważam, że państwo polskie musi tutaj również zrobić wszystko, aby zachowując prywatność i respektując prywatność, jednak chronić przede wszystkim dzieci i młodych ludzi – mówi premier Mateusz Morawiecki. - Zero tolerancji wobec pedofilii – wtóruje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Ci sami politycy od miesięcy nie powołują szefa Państwowej Komisji ds. Walki z Pedofilią. I ci sami politycy zdają się nie zauważać, że w Sejmie zasiada człowiek, który nie tak dawno w internecie snuł skandaliczne dywagacje.
"Na drogach ginie rocznie 3000 osób, ale dzięki temu mamy sprawny transport. Godzimy się z tym. I słusznie. Pytanie: czy nie lepiej, by 20 czy 50 dzieci więcej padło ofiarą pedofilów - ale reszta traktowała dorosłych ufnie i żyła normalnie, bez wpajanego strachu przed pedofilami?" – pisał w marcu 2021 roku na platformie X Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji.
Choć wpis nie jest nowy, to wielu polityków wręcz zamurowało. - To jest skandal, to jest okropne, to jest ohydne, ciężko to w ogóle skomentować, bo to się w głowie nie mieści – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Porównania, które padły w tym wpisie, są haniebne – uważa Ewa Kopacz z Platformy Obywatelskiej. Z kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy uważa, że "politycy Konfederacji stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa waszych dzieci".
Politycy Konfederacji mogliby Korwin-Mikkego potępić, ale żaden pytany o to tego nie zrobił. Krzysztof Bosak pytany o wpis nagle odszedł. - Co tu komentować? To jest raczej publicystyka i próba wzbudzenia może jakiejś sensacji – wskazuje Michał Urbaniak.
Skandaliczne wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego
To nie jest robienie polityki na kontrowersji, ale jawne wspieranie przestępstwa, które wyrządza olbrzymie, nieodwracalne krzywdy bezbronnym - mówi prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, która od lat głośno mówi o problemie pedofilii.
- Pedofilia w naszej szerokości geograficznej jest penalizowana i dalej tak być powinno. Tego typu wypowiedzi dają przestępcom przyzwolenie, żeby działali – uważa Magdalena Bigaj.
Prezeska ICO wspomina jednak ze smutkiem i oburzeniem, że to nie pierwszy taki występ tego prawicowego polityka.
- Są dziewczyny, które mają 12-13 lat i są dojrzale i są takie, co mają 19 i jeszcze nie są zupełnie dojrzałe. To nie może być tak, że państwo wskazuje, kiedy jest wiek dojrzałości seksualnej, to decyduje natura – stwierdził Janusz Korwin-Mikke w jednym z wywiadów.
Podczas innej rozmowy na uwagę dziennikarki, że dziewczynka może dostać miesiączkę już w wieku 8 lat i czy w związku z tym by postulował, aby nie nazywać tego pedofilią, stwierdził: "ja uważam, żeby to nie było po prostu karalne".
- To jest dokładnie ta retoryka, którą słyszymy od drapieżców seksualnych, którzy uwodzili dzieci w internecie – wskazuje Magdalena Bigaj.
Politycy Konfederacji nie odcinają się od komentarzy Korwin-Mikkego
Korwin-Mikke jest czołowym politykiem Konfederacji. Jej politycy ani się od nie go nie odcinają, ani nie przeszkadza im jego obecność na listach wyborczych, a pochwałę jednego z najgorszych przestępstw w absurdalny sposób bagatelizują.
- Słyszałem, że poseł Trela nazywał ludźi bestiami antyszczepionkowymi i czy uważa pani, że to jest w porządku? Moim zdaniem nie – argumentuje Michał Urbaniak. - Czy taki człowiek powinien zostać w polskiej polityce? Czy powinni w polskiej polityce działać komuniści, którzy w PRL-u ten system wspierali? – dodaje.
- Jeżeli komuś nie odpowiada pozycja pana Janusza w naszych strukturach, to może wyrazić w wyborach – podkreśla Przemysław Grzegorek z Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke jest na czele listy Konfederacji w okręgu podwarszawskim.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałabyś/chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tu znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc - zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
Źródło: TVN24