Chcemy tego, żeby Europa była bezpieczna, jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, to musi stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i wtedy być deportowany - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Szłapka, minister do spraw Unii Europejskiej. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o mocną zapowiedź Donalda Tuska. Minister dodał, że "to jest normalna procedura".
Członkowie rządu na czele z premierem spotkali się w piątek z unijnymi komisarzami w Gdańsku, aby omówić priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. W piątek odbyła się konferencja prasowa z udziałem szefa rządu Donalda Tuska i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Tusk jeszcze we wtorek zapowiedział, że "Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego" a podczas piątkowej konferencji powiedział, że "każdy, kto gości w Polsce, korzysta z naszej gościny i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany".
Szłapka: my chcemy tego, żeby Europa była bezpieczna
- Polska jest dziś chyba najbezpieczniejszym krajem w najbezpieczniejszej części świata, bo Europa jest relatywnie bezpieczna (...). Tak powinno zostać - mówił w nawiązaniu do konferencji z piątku Adam Szłapka, minister do spraw Unii Europejskiej.
- Tak jak powiedziała też przewodnicząca von der Leyen, to my, Europejczycy, będziemy decydować, kto i na jakich warunkach może wjechać do Europy - zaznaczył Szłapka. Dodał, że "jeśli ktoś te warunki łamie" i "popełnia przestępstwo, musi się liczyć z konsekwencjami i to jest normalna procedura".
Prowadząca program Diana Rudnik, pytała ministra, skąd tak mocne słowa premiera. Nawiązała do ostatnich decyzji deportacyjnych Donalda Trumpa. - Myślę, że wszyscy chcemy czuć się bezpieczni - odpowiedział.
- Jeżeli my gdzieś wyjeżdżamy, to jednak się dostosowujemy do tych zasad, które tam są - tłumaczył Szłapka. Wyjaśniał poprzez analogię, że "jeżeli jakikolwiek polski obywatel wyjeżdża gdzieś i popełnia przestępstwo, lepiej żeby wrócił do nas, żeby mógł stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości i odpowiedzieć".
- My chcemy tego, żeby Europa była bezpieczna. Jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, to musi stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i być deportowany - ocenił minister.
Szłapka uzupełnił także, że jeżeli "ktoś przyjeżdża do Europy, do Polski, to musi się dostosować, musi przestrzegać prawa", a "jeżeli tego nie robi, to tu nie ma dla niego miejsca".
Szłapka: PiS jest gotów dla władzy zrobić absolutnie wszystko
Adam Szłapka powiedział, że nie poruszał podczas spotkania z komisarzami kwestii zawiadomienia Bogdana Święczkowskiego, bo rozmawiali "tylko o poważnych sprawach". - Myślę, że powinniśmy potraktować poważnie to, że rosyjskie i białoruskie media podały to jako pierwszą informację równo z TV Republika - dodał.
- Ta dezinformacja PiS-owska i TV Republika nie różni się dużo od tej rosyjskiej dezinformacji - ocenił minister. Dodał, że "ten typ polaryzacji i destabilizacji w państwach europejskich, także w Polsce jest na rękę Kremlowi, Putinowi i Łukaszence".
Na pytanie o możliwą przyczynę takiego ruchu Święczkowskiego, Adam Szłapka odpowiedział: - PiS jest gotów dla władzy zrobić absolutnie wszystko. Każdymi metodami i z każdym. W każdej sprawie kłamać (...), powiedzieć każdą niegodziwość, każdą nikczemność.
- Ich interesem jest władza za wszelką cenę i środkiem do zdobycia tej władzy jest ta bardzo głęboka polaryzacja, ta nienawiść, to dzielenie Polaków - mówił minister. Powiedział także, iż "w interesie Kremla jest to, żeby Polska odgrywała jak najmniejszą rolę w Unii Europejskiej, żeby Unia Europejska była jak najbardziej podzielona".
- W związku z tym polaryzacja, podział i zajmowanie się takimi sprawami w Polsce jest absolutnie na rękę Kremlowi - skwitował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24