Jedyny koncert w Polsce irlandzkiej gwiazdy Sinead O'Connor. Dzisiejszy występ w Poznaniu jest ostatnim akcentem zakończonego na początku miesiąca Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta.
Na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami Sinead mówiła, że czasy w których żyjemy są gwałtowne i wojownicze. Dlatego też teksty na jej najnowszej płycie „Theology” są inspirowane świętymi pismami, z których – jak mówi - wynika, że nikt nie ma prawa do stosowania przemocy. Najnowsza płyta jest więc zbiorem piosenek o miłości, duchowej przemianie i poszukiwaniu pokoju.
- Wywodzę się z tradycji, wedle której wszyscy tworzymy Boga i Bóg jest w nas wszystkich, ale również jest bytem istniejącym od nas niezależnie. Żeby się wyrzec tego założenia musiałabym zostać podłączona do jakiegoś elektrycznego urządzenia – powiedziała O'Connor.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy irlandzka piosenkarka wielokrotnie powoływała się na ruch rasta, z którym się identyfikuje. Ruch łączy cechy afrykańskich wierzeń animalistycznych, koptyjskiego chrześcijaństwa i hinduizmu oraz nauk cesarza Etiopii Haile Selassie I, który głosił, że na świecie będzie pokój dopiero wtedy, kiedy ludzie przestaną być rasistami.
Sinead O'Connor debiutowała w latach 80. z zespołem In Tua Nua. Pierwszą profesjonalną płytę ”The Lion And The Cobra” nagrała w 1988 roku, a międzynarodową sławę przyniosła jej skomponowana przez Prince'a piosenka „Nothing Compares 2 U” z wydanej w 1990 roku płyty „I Do Not Want What I Haven't Got”.
Jednak w pamięci ludzi niezainteresowanych jej muzycznymi osiągnięciami zapisała się przede wszystkim jako nieprzejednana przeciwniczka Watykanu i katolicyzmu. Aby zamanifestować swój sprzeciw wobec Kościoła, w czasie występu w programie telewizyjnym Saturday Night Live podarła zdjęcie Jana Pawła II. Z krajów katolickich, m.in. z Polski, ale nie tylko, posypały się na nią za to gromy, a artystka znalazła się nawet na nieoficjalnym indeksie. Ale odpowiednio sprowokowany skandal oczywiście artystce nie zaszkodził. Wręcz przeciwnie, jej popularność wzrosła. W końcu walka z oficjalną religią zaprowadziła Sinead do stworzenia własnego Kościoła, którego została biskupem.
Koncert Sinead O'Connor będzie trwał 120 minut. Piosenkarka zapowiedziała, że zaśpiewa utwory ze wszystkich swoich płyt.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP/Bogdan Borowiak