Jest ich siedem. Wszystkie młode, ładne, uśmiechnięte, modnie ubrane, i wszystkie startują z listy Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. Partia pokazała właśnie nowe plakaty swoich kandydatek, które zapraszają wyborców: Chodźcie z nami.
W kampanii prezydenckiej Grzegorza Napieralskiego były jego śpiewające "aniołki", w obecnej PSL zachęcał już do głosowania na siebie ustami ssającymi zielonego loda, czy jak ostatnio - parą młodych ludzi idącymi za stodołę pograć w tenisa.
Dlaczego PiS?
Wiem, że to odważna forma kampanii, ale chciałyśmy pokazać, że PiS to też partia młodych ludzi klejnowska o plakacie
Jako mężczyźnie bardzo mi się to podoba. Ale jako wyborca jestem zażenowany. To supermanipulacja. Za pięknymi kobietami próbuje się ukryć konserwatyzm gałązka o plakacie
Siedząca za nią Anna Krupka (Gliwice nr 6) mówi: Jestem w PiS, bo ważne jest uczciwe państwo. Aleksandra Jankowska (czwórka w Gdańsku) z tabletem w dłoni przekonuje: Popieram PiS, bo to szansa na innowacyjną gospodarkę i naukę oparta na wiedzy. Magdalena Wiciak (Bielsko-Biała nr 6) z futerałem na gitarę w ręku mówi: Popieram PiS, bo młodzi ludzie zasługują na więcej, zaś Anna Schmidt (Krosno, nr 5) siedząca z psem na kolanach stwierdza: Dobra szkoła, więcej żłobków i przedszkoli, ulgi prorodzinne - to jest to, czego potrzebują Polacy. Z kolei Ilona Klejnowska (Płock, nr 6) z dłońmi uniesionymi jakby trzymała pistolet mówi: Popieram PiS, bo zapewni bezpieczeństwo.
Strzał w dziesiątkę, czy kulą w płot?
– Wiem, że to odważna forma kampanii, ale chciałyśmy pokazać, że PiS to też partia młodych ludzi – mówi "Super Expresowi" 24-letnia Ilona Klejnowska.
Eksperci nie są jednak przekonani co do trafności takiej formy komunikacji z wyborcami. – Jako mężczyźnie bardzo mi się to podoba. Ale jako wyborca jestem zażenowany. To supermanipulacja. Za pięknymi kobietami próbuje się ukryć konserwatyzm. Niektórzy pod wpływem impulsu zagłosują, ale gra seksem bywa ryzykowna. Może zepsuć wizerunek. – mówi gazecie Wiesław Gałązka, doradca polityczny i wizerunkowy.
- Mężczyźni z pewnością zareagują, ale co dla pań? Może jakaś partia pokaże chippendalesów? - żartuje prof. Wojciech Cwalina, psycholog.
Źródło: Super Express
Źródło zdjęcia głównego: archiwum PiS/wPolityce.pl