Senator Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości złożył w czwartek poprawki do noweli Kodeksu wyborczego. Zgodnie z zaproponowanymi zmianami, Państwowa Komisja Wyborcza ma mieć między innymi możliwość odwołania szefa Krajowego Biura Wyborczego. Zaproponował też zmiany w procedurze powoływania komisarzy wyborczych.
Podczas środowego wystąpienia szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński uznał przepisy noweli Kodeksu wyborczego za "bat" na PKW.
Nowe przepisy "wiążą ręce" PKW
W noweli zapisano, że kandydatów na komisarzy wyborczych oraz trzech kandydatów na szefa KBW ma przedstawiać PKW minister spraw wewnętrznych.
Hermeliński zwracał w środę uwagę, że można sobie wyobrazić sytuację, że w przypadku gdy PKW nie poprze żadnej z kandydatur przedstawionych przez szefa MSWiA, to minister odczeka przewidziany nowelą termin - w przypadku szefa KBW 30 dni, a komisarzy 60 dni - i sam powoła przedstawionych kandydatów.
Szef PKW mówił też, że nowe przepisy "wiążą ręce" PKW, bo "w sytuacji, kiedy szef KBW działa nieudolnie, nie spełnia pokładanych na nim obowiązków, nie jesteśmy w stanie tego szefa odwołać".
Poprawki
Pęk w czwartek w czasie debaty w Senacie zaproponował poprawki, które - jak mówił - mają wyjść naprzeciw uwagom szefa PKW. Według jednej z poprawek, w przypadku uzasadnionych zastrzeżeń do kandydatów na komisarzy wyborczych, PKW niezwłocznie informuje o tym ministra właściwego do spraw wewnętrznych, który wskazuje nowych kandydatów.
Zgodnie z inną poprawką w przypadku uzasadnionych zastrzeżeń do kandydatów na szefa KBW, PKW niezwłocznie informuje ministra, który wskazuje nowych kandydatów w liczbie dwóch. Przed upływem siedmioletniej kadencji szefa KBW, może on zostać odwołany przez PKW w uzgodnieniu z ministrem spraw wewnętrznych.
Senator PiS powiedział, że nowela Kodeksu wyborczego jest "wynikiem dużego kompromisu" ze strony PiS. - Myśmy początkowo forsowali dużo mocniejsze politycznie rozwiązania, z części tych rozwiązań wycofaliśmy się jeszcze przed formalnym wejściem projektów do Sejmu - stwierdził Pęk.
Autor: KB/adso / Źródło: PAP