Prezydent Andrzej Duda i sekretarz stanu USA rozmawiali godzinę, czyli "dłużej niż to było zaplanowane" - powiedział w piątek wieczorem szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Tillerson przyleciał do Warszawy wprost ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, na którym obecny był także polski prezydent.
Szczerski powiedział, że wieczorna rozmowa w Belwederze pokazała daleko idącą zbieżność poglądów i stanowisk pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi w kluczowych dzisiaj elementach polityki międzynarodowej.
Dodał, że "paleta tematów była bardzo szeroka". Prezydent i sekretarz stanu USA rozmawiali między innymi o amerykańskiej strategii dla Afganistanu i polskim zaangażowaniu w tym kraju, konflikcie w Syrii, stosunkach polsko-amerykańskich.
Szczerski powiedział, że omówiona została kwestia modernizacji polskiej armii i związanych z nią kontraktów, współpracy wojskowej, obecności amerykańskich wojsk w Polsce, najbliższego szczytu NATO i tematów, jakimi się powinien on zająć.
- Rozmawiano także o konflikcie na Ukrainie oraz o sankcjach wobec Rosji jako tym elemencie, gdzie Polska i Stany Zjednoczone mają wspólne stanowisko mówiące o konieczności podtrzymania tych sankcji aż nie przywrócimy ładu międzynarodowego opartego na prawie w relacjach między państwami w naszym regionie - podkreślił minister.
Mowa była także o "dwóch wielkich projektach, które (Polska) może dzisiaj wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi realizować", czyli Trójmorzu oraz współpracy na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.
"Będziemy mogli się spodziewać kolejnych rozmów polsko-amerykańskich"
To bardzo ważne, będziemy mogli się spodziewać w najbliższym czasie kolejnych rozmów polsko-amerykańskich, które by nas doprowadziły do coraz bardziej zaawansowanego partnerstwa polsko-amerykańskiego Krzesztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta
Szczerski poinformował także, że prezydent Duda i sekretarz stanu USA uzgodnili polsko-amerykańską mapę działań w najbliższym czasie dotyczącą wspólnych stosunków gospodarczych i politycznych, w tym w zakresie bezpieczeństwa międzynarodowego.
- To bardzo ważne, będziemy mogli się spodziewać w najbliższym czasie kolejnych rozmów polsko-amerykańskich, które by nas doprowadziły do coraz bardziej zaawansowanego partnerstwa polsko-amerykańskiego - podkreślił Szczerski po piątkowym spotkaniu obu polityków.
- Teraz możemy mówić o zaawansowanym partnerstwie polsko-amerykańskim, które przynosiłoby dobry efekt dla bezpieczeństwa naszego regionu, dla bezpieczeństwa Polski, dla rozwoju gospodarczego Polski, a także promieniowałoby na cały region i Europę. Co by było bardzo ważne i byłoby czynnikiem stabilizującym - zaznaczył minister.
W sobotę spotkanie z premierem
Tillerson opuścił Belweder około godziny 21.30. Szef amerykańskiej dyplomacji przyleciał do Warszawy wprost ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, na którym obecny był także polski prezydent.
W sobotę rano z sekretarzem stanu USA będą rozmawiali premier Mateusz Morawiecki i minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Po rozmowach planowana jest wspólna konferencja prasowa szefów dyplomacji.
W sobotę amerykański sekretarz stanu weźmie udział w uroczystości 73. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, gdzie złoży wieniec. Planowane jest też jego krótkie wystąpienie.
Powitanie na lotnisku
Na warszawskim lotnisku Rexa Tillersona powitała delegacja z ambasady USA w Polsce.
We just welcomed Secretary Tillerson in Warsaw, this is his first official visit to Poland. His meeting with President @AndrzejDuda @PrezydentPL will start soon @statedept pic.twitter.com/HePNm7rZdY
— US Embassy Warsaw (@USEmbassyWarsaw) 26 stycznia 2018
"Jeden z najbliższych sojuszników"
- Relacje z Polską są bardzo ważne dla Stanów Zjednoczonych. Polska jest jednym z naszych najbliższych sojuszników w ramach NATO. Współpracujemy w różnych dziedzinach, gdzie często dochodzimy do porozumienia. Wizyta sekretarza Tillersona ma na celu potwierdzenie jak ważne są te więzi i przyjaźń - mówiła przed wizytą rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert na konferencji prasowej dla zagranicznych dziennikarzy w USA.
Jak mówiła Nauert, Stany Zjednoczone chcą wykorzystać tę wizytę "do wzmocnienia naszego strategicznego partnerstwa". Stwierdziła, że sekretarz stanu będzie poruszał zarówno kwestie związane z sojuszem Północnoatlantyckim, jak i z współpracą dwustronną.
- Zależy nam by między innymi w ten sposób wzmocnić bezpieczeństwo naszych obywateli - powiedziała. Dodała, że przedmiotem rozmów będą również umowy dotyczące bezpieczeństwa energetycznego.
- Prezydent Trump uważa, że Polska jest jednym z najbardziej zaangażowanych członków NATO - podkreśliła Nauert.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
- Na pewno będziemy rozmawiali przede wszystkim o bezpieczeństwie - powiedział prezydent pytany przez polskich dziennikarzy w Davos o to, jakie tematy poruszy podczas piątkowej rozmowy w Warszawie z sekretarzem stanu USA.
Zaznaczył, że bardzo duża część rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem w lipcu 2017 r. w Warszawie poświęcona była kwestii importu amerykańskiego gazu skroplonego do polski poprzez gazoport w Świnoujściu. Duda ocenił, że podpisanie umowy w tej kwestii było "obustronnym sukcesem".
- Cieszę się, że średnioterminowy kontrakt w międzyczasie został podpisany, więc pewnie o tym też będzie mowa w trakcie tego spotkania, ale myślę, że przede wszystkim będziemy mówili o bezpieczeństwie, o obecności armii Stanów Zjednoczonych w Polsce, o zwiększaniu tej obecności - powiedział Andrzej Duda.
"Warto żeby sekretarz Tillerson miał świadomość zagrożeń"
Również szef polskiego rządu, pytany o tematy, które poruszy podczas spotkania z Tillersonem, wymienił kwestię wzmocnienia stałej obecności wojsk amerykańskich na wschodniej flance NATO, a najlepiej w Polsce. Zapowiedział też, że w czasie rozmowy poruszy temat gazociągu Nord Stream 2.
- Na pewno będę mówił o Nord Stream 2 - połączeniu gazowym między Rosją, a Niemcami, które - jeśli powstanie - spowoduje, że de facto tranzyt gazu przez Ukrainę będzie już niepotrzebny. I co wtedy może się zdarzyć, to aż na pewno warto, żeby sekretarz stanu Tillerson miał pewną świadomość zagrożeń, niebezpieczeństw, ryzyk z tym związanych - podkreślił szef rządu.
Dopytywany, czy w kwestiach związanych z energetyką, można się spodziewać jakichś zapewnień ze strony amerykańskiej lub podjęcia przez nią realnych działań, Morawiecki przypomniał, że mamy już podpisane pierwsze kontrakty średnioterminowe na dostawę gazu z USA.
- Działamy tutaj zgodnie z naszym pierwotnym harmonogramem i zgodnie z moimi rozmowami i tutaj w Davos i wcześniej w Stanach Zjednoczonych z panem sekretarzem (do spraw energii) Rickiem Perrym. Jesteśmy z amerykańską administracją w stałym kontakcie po to, żeby zmniejszać monopol Gazpromu, zmniejszać dyktat cenowy Rosji względem Europy - powiedział premier. - My się do tego przyczyniamy i chcemy, żeby inni partnerzy również się do tego przyczyniali - zaznaczył.
Autor: kc,tmw,pk/AG,rzw,tr / Źródło: PAP, TVN24