- Trybunał Konstytucyjny oświadczył, że decyzja Sejmu "nie wywołuje skutków prawnych".
- Sam szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski także nie uznaje sejmowego wniosku o pociągnięcie go do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.
- We wniosku zarzucono mu szereg naruszeń dotyczących traktowania mediów.
W sprawie Trybunału Stanu dla Macieja Świrskiego głosowało 432 posłów. Za wnioskiem o pociągnięcie go do odpowiedzialności konstytucyjnej przed TS było 237 posłów, a 179 było przeciw. Od głosu wstrzymało się 16 posłów.
Sejm zdecydował także, że oskarżycielem w postępowaniu przed Trybunałem Stanu będzie poseł KO, adwokat Maciej Tomczykiewicz.
Świrski: nie będę się podawał do dymisji
Niedługo po głosowaniu w Sejmie jego wynik skomentował sam Świrski. - Nie będę się podawał do dymisji ani nie będę się zawieszał, ani też nie będę zmieniał swojej pozycji w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - oświadczył.
- Podjąłem decyzję dzisiaj, widząc wyniki tego głosowania, że nie uznaję tego wyniku - powiedział. Świrski zaznaczył, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie działać tak, jak działała do tej pory.
Przewodniczący KRRiT złożył również petycję do Parlamentu Europejskiego w sprawie naruszenia przez Sejm RP art. 30 dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych. Zgodnie z tym przepisem państwa członkowskie muszą zagwarantować niezależność organów regulacyjnych rynku mediów.
Oświadczenie Trybunału Konstytucyjnego
Sejm podejmował uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu w myśl zasady, że wystarczy bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów.
Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny opublikował komunikat, w którym odniósł się do wyniku sejmowego głosowania nad wnioskiem w sprawie szefa KRRiT. "Decyzja Sejmu z dnia 25 lipca 2025 r. dotycząca postawienia przewodniczącego Krajowej Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ nie została podjęta wymaganą większością (co najmniej 3/5 głosów)" - napisano.
"Przegłosowanie uchwały większością wyższą niż bezwzględna implikuje konstytucyjna zasada niezależności KRRiT i jej członków, których ustrojowy status, a co za tym idzie zasady pociągania do odpowiedzialności konstytucyjnej, są co najmniej takie same, jak w przypadku członków Rady Ministrów" - czytamy.
TK przypomniał, że orzekł o tym w wyroku z 16 lipca bieżącego roku i - jak twierdzą sędziowie - zgodnie z tym orzeczeniem konstytucja "wyklucza możliwość zawieszenia w czynnościach przewodniczącego KRRiT na podstawie uchwały Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu".
Zdaniem TK działania Sejmu, które są sprzeczne ze wspomnianym orzeczeniem, "wpisują się w szereg naruszeń prawa będących elementem ustrojowego zamachu stanu, który stał się przedmiotem złożonego przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa".
Sprawa Macieja Świrskiego
Sprawa postawienia Macieja Świrskiego przed Trybunał Stanu ciągnie się od ponad roku. Złożenie wniosku w tej sprawie zapowiedział już 11 kwietnia 2024 roku ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
Jak mówił, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie wypłaca mediom pieniędzy, ponieważ "nie rządzą tam jego polityczni koledzy". - Taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny. Drastycznie łamie prawo i jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocnik likwidatora TVP występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to jest przekroczenie wszelkich linii - tłumaczył.
9 maja ubiegłego roku Sienkiewicz poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT. Grupa posłów, która złożyła wstępny wniosek, zarzuciła mu naruszenia w trzech różnych segmentach:
- blokowania około 300 milionów złotych z abonamentu dla publicznego radia i telewizji,
- blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET),
- niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
W lipcu zeszłego roku wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała, że wymaga on uzupełnienia i odesłała go do marszałka Sejmu. Uzupełniony wniosek wpłynął do komisji w październiku. Pierwszy świadek zeznał przed komisją 3 grudnia 2024 roku - był nim likwidator TVP SA Daniel Gorgosz. Przed komisją zeznawali też m.in. likwidator-redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher oraz szefowie rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, a także członkowie KRRiT. Przesłuchanych zostało również ok. 90 świadków, o których zawnioskowała obrona Świrskiego.
12 czerwca 2025 roku Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego Świrskiego przed Trybunałem Stanu.
W czwartek posłowie zapoznali się ze sprawozdaniem Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed TS szefa KRRiT. Podczas prezentacji sprawozdania przewodniczący komisji Zdzisław Gawlik (KO) podkreślił, że na podstawie zebranego w trakcie postępowania materiału dowodowego komisja uznała, że szef KRRiT dopuścił się dziesięciu z jedenastu przedstawionych we wstępnym wniosku zarzutów.
Maciej Świrski - kim jest?
Maciej Świrski urodził się 29 lipca 1962 roku w Warszawie. Jest absolwentem Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, PMTP University of Wisconsin (Milwaukee), ma też dyplom MBA (Akademia Leona Koźmińskiego). Od 2006 do 2009 roku był członkiem zarządu Polskiej Agencji Prasowej, gdzie odpowiadał za technologie, finanse i działalność internetową.
W 2012 roku założył Redutę Dobrego Imienia - Polską Ligę przeciw Zniesławieniom, fundację, której statutowym celem jest "obrona dobrego imienia Polski na drodze prawnej i informacyjnej".
Od 2013 do 2015 roku Świrski był ekspertem i rzecznikiem zespołu ekspertów kandydata PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotra Glińskiego, a gdy objął on funkcję ministra kultury, został jego doradcą. Wchodził również w skład Rady Dyplomacji Historycznej przy Ministrze Spraw Zagranicznych. W latach 2017-2018 był członkiem zarządu Polskiej Fundacji Narodowej.
Od 2017 roku Świrski zasiadał w Radzie Nadzorczej PAP jako jej wiceprzewodniczący, a w latach 2020-2022 był jej przewodniczącym.
15 września 2022 roku, jako kandydat zgłoszony przez klub PiS, został powołany przez Sejm do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. 10 października wybrano go na przewodniczącego.
Autorka/Autor: kkop, kgr/lulu
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP