Sejmowa komisja za postawieniem szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu

pap_20250430_06Z
Adamowicz o wniosku o TS dla Macieja Świrskiego
Źródło: TVN24
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej opowiedziała się w czwartek za postawieniem Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu.
Kluczowe fakty:
  • Wniosek o postawienie szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu złożyła w maju ubiegłego roku grupa 185 posłów.
  • Na posiedzenie plenarne Sejmu wniosek trafi najwcześniej za 21 dni.
  • Przypominamy, jak wygląda procedura rozpatrywania wniosku.

- Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego (Macieja) Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości złożony przez posłów PiS o umorzenie postępowania. Zdecyduje Sejm - powiedział w czwartek dziennikarzom poseł KO Piotr Adamowicz.

Wyjaśnił, że "regulaminowo jest 21 dni na to, żeby posłowie zapoznali się z treścią wniosku, przeanalizowali, zastanowili się, jak mają głosować".

Dlatego - jak wyjaśniał Adamowicz - na posiedzenie plenarne Sejmu wniosek trafi "nie wcześniej niż za 21 dni".

CZYTAJ TAKŻE: "Luksusowe życie za państwowe pieniądze". Tak Świrski wydał blisko pół miliona złotych

Komentarz Świrskiego

"Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przegłosowała dziś wniosek o postawienie mnie przed Trybunałem Stanu stosunkiem głosów 11:7. Nieobecni byli dwaj posłowie PiS i posłanka Konfederacji. Dziękuję wszystkim posłom PiS za obronę prawdy i sprawiedliwości w trakcie tego śledztwa o charakterze stalinowskim z elementami kabaretu - ze względu na stan wiedzy członków komisji o rynku medialnym oraz ich nieznajomość prawa, w tym prawa karnego" - napisał Świrski w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Ocenił, że "to głosowanie jest kolejnym etapem kampanii nienawiści (...) i próbą domknięcia systemu". "Ale Polska nie cofnie się przed dyktaturą. Jest nowy prezydent. A ja nie zamierzam się poddać. Będę walczył o wolność słowa i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zamachu na media publiczne, prawo i Konstytucję" - napisał przewodniczący KRRiT.

Wniosek w sprawie Świrskiego

Posłowie koalicji rządzącej złożyli wniosek w maju ubiegłego roku o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Podpisało się pod nim 185 posłów.

Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania około 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.

W lipcu minionego roku wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała jednomyślnie, że wniosek wymaga uzupełnień. Odesłała go do marszałka Sejmu. Uzupełniony wniosek wpłynął pod koniec września 2024 roku.

WIĘCEJ INFORMACJI O MACIEJU ŚWIRSKIM TUTAJ >>>

Jak wygląda procedura

Wniosek w sprawie postawienia przed Trybunałem Stanu może złożyć w Sejmie prezydent lub co najmniej 115 posłów. Wniosek trafia do sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Komisja po przeprowadzeniu postępowania przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności lub o umorzenie postępowania.

Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu podejmuje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Uchwała taka powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.

To drugi w historii KRRiT wniosek o postawienie szefa Rady przed Trybunałem. W 2005 roku wniosek o postawienie przed Trybunałem ówczesnej szefowej KRRiT Danuty Waniek powstał z inicjatywy polityków PO, ale podpisali się również posłowie PiS i Ligi Polskich Rodzin. Na wniosek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w lutym 2012 roku marszałek Sejmu Ewa Kopacz wydała postanowienie o tym, że postępowanie wobec byłej szefowej KRRiT zakończyło się w 2007 roku.

Czytaj także: