W trakcie debaty w Sejmie nad kandydaturą Donalda Tuska na premiera szef klubu PiS Mariusz Błaszczak skierował swoje słowa do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. - Panie marszałku rotacyjny, za maksymalnie dwa lata nie będzie pan już miał partii. Zostanie panu kanał na YouTube i zdjęcie ze srebrnym przyciskiem - powiedział. Hołownia zareagował.
Po tym, jak Sejm nie wyraził w poniedziałek w głosowaniu wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego, Sejm przystąpił do debaty i wyboru nowego szefa rządu. Został nim Donald Tusk, kandydat koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Zobacz też: Relacja z sejmowego poniedziałku w tvn24.pl
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zadeklarował, że jego klub będzie głosował przeciwko kandydaturze Donalda Tuska na premiera. Ocenił, że większość obietnic złożonych przez PO nie zostanie dotrzymanych.
Jak mówił Błaszczak w trakcie swojego wystąpienia, lider PO napisał już scenariusz dla partii, które chcą wejść z nim w koalicję. Ocenił, że prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pełnił będzie taką samą rolę, jak w poprzednim rządzie PO-PSL. - Wtedy Donald Tusk schował się w cień i kazał być twarzą najbardziej szkodliwych reform: podwyższenia wieku emerytalnego i likwidacji OFE. Teraz liczy pan na to, że zbuduje swoją pozycję polityczną, rozwijając siły zbrojne. Niech pan nie ma złudzeń, Tusk będzie obcinał budżet i kazał szukać oszczędności. Utopi pana – powiedział, kierując swoje słowa do szefa ludowców.
Błaszczak do Hołowni: zostanie panu kanał na YouTube i zdjęcie ze srebrnym przyciskiem
Jak kontynuował, marszałek Sejmu Szymon Hołownia straci kontrolę nad swoją partią, Polską 2050, "szybciej, niż mu się wydaje".
- Panie marszałku rotacyjny, za maksymalnie dwa lata nie będzie pan już miał partii. Zostanie panu kanał na YouTube i zdjęcie ze srebrnym przyciskiem - stwierdził polityk PiS.
Dodał, że Lewica straci tożsamość, bo Donald Tusk nie pozwoli jej zrealizować żadnego ze swoich pomysłów.
Hołownia: lepiej jest dostać od wyborców przycisk srebrny niż przycisk czerwony
W pewnym momencie Hołownia zwrócił się do Błaszczaka: - Marszałek rotacyjny zwraca uwagę panu już nie ministrowi, że czas mija.
Po tym, jak Błaszczak zakończył swoje wystąpienie, marszałek Sejmu dodał: - Pozwolę sobie zauważyć panie pośle, że czasem lepiej jest dostać od wyborców przycisk srebrny niż przycisk czerwony.
Źródło: PAP, tvn24.pl