Rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab wezwał byłą pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf do złożenia wyjaśnień. Chodzi o sprawę ze stycznia 2020 roku, kiedy trzy izby SN wydały wspólną uchwałę dotyczącą sędziów powołanych na wniosek upolitycznionej KRS. Schab zarzuca Gersdorf "oczywiste i rażące" uchybienie.
Wezwanie dotyczy uchwały, która została wydana 23 stycznia 2020 roku przez trzy izby SN: Karną, Cywilną oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Wynika z niej, że jeśli w składzie Sądu Najwyższego zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa, skład jest nieprawidłowo obsadzony. Uchwała została wydana w związku z pytaniem, z jakim ówczesna pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf zwróciła się do trzech izb.
Przedstawiciele obozu rządowego podejmowali działania zmierzające do zablokowania posiedzenia trzech izb Sądu Najwyższego, na którym ostatecznie wydano uchwałę. Najpierw marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o - jak to ujęła - "rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a Sądem Najwyższym".
Prezes TK Julia Przyłębska przekazała, że w związku ze wszczęciem przez Trybunał postępowania z wniosku marszałek Sejmu posiedzenie trzech Izb SN - z mocy ustawy - uległo zawieszeniu. Z kolei prezes Gersdorf w piśmie do prezes TK napisała, że "nie ma sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a Sądem Najwyższym". Julia Przyłębska odpowiedziała pierwszej prezes, że jej pismo jest bezprzedmiotowe, a zawieszenie posiedzenia trzech Izb SN następuje z mocy prawa.
Schab wzywa Gersdorf do złożenia wyjaśnień
Schab wezwał byłą pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf do złożenia pisemnego wyjaśnienia w sprawie. Chodzi o jej działanie, które - jak twierdzi Schab w piśmie - "naruszyło instytucję obligatoryjnego zawieszenia postępowania przed organami pozostającymi w sporze kompetencyjnym".
Jego zdaniem Gersdorf "w sposób oczywisty i rażący" uchybiła przepisowi ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pismo jest datowane na 17 września.
Laskowski: to była nasza wspólna, kolegialna decyzja
W rozmowie z reporterką TVN24 Michał Laskowski, ówczesny rzecznik SN, a obecnie prezes Izby Karnej, mówił, że decyzja o wydaniu uchwały w styczniu 2020 roku "to była kolegialna, wspólna decyzja". - Mieliśmy w polu widzenia to pismo pani marszałek i rzekomy spór kompetencyjny. To był wybieg prawny, żeby uniemożliwić nam wydanie uchwały - ocenił.
- Podjęliśmy taką decyzję, ale podjęliśmy ją w trybie procesowym, wspólnie. To nie była decyzja pani prezes Gersdorf, tylko nasza kolegialna, bo orzekaliśmy kolegialnie. Jeżeli ktoś miałby ponosić odpowiedzialność, to pan Schab musiałby uruchomić te procedury wobec każdego, kto wtedy się w tej sprawie wypowiadał - stwierdził Laskowski.
Źródło: tvn24.pl