Sędzia Paweł Juszczyszyn stawił się w poniedziałek o godzinie 9 do pracy w olsztyńskim sądzie rejonowym. W zeszłym tygodniu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy przywrócił sędziego do orzekania. Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki powiedział jednak, że nie pozwoli Juszczyszynowi wrócić do pracy i zwróci się do Sądu Najwyższego o zbadanie "sporu kompetencyjnego" między sądami. - Jeśli nie zostanę dopuszczony do wykonywania obowiązków służbowych, to będzie jawne, aroganckie złamanie prawa – skomentował Juszczyszyn przed wejściem.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zdecydował, że sędzia Paweł Juszczyszyn musi zostać przywrócony do pracy. Sędzia ma zostać "dopuszczony do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących z tytułu pełnienia urzędu".
Juszczyszyn przyszedł do pracy
W poniedziałek o godzinie 9 Juszczyszyn przyszedł do Sądu Rejonowego w Olsztynie. - Stawiam się do pracy. Niezmiennie żądam przywrócenia mnie do pracy od 4 lutego, kiedy bezprawnie odsunięto mnie od orzekania. W tej chwili orzeczeniem prawdziwie niezależnego, bezstronnego sądu w mocnym trzyosobowym składzie, nakazał natychmiastowe przywrócenie mnie do służby, w tym do orzekania – mówił dziennikarzom.
- Stawiłem się ponownie w moim macierzystym sądzie celem podjęcia moich obowiązków służbowych – powiedział.
Dodał, że jeśli nie zostanie dopuszczony do wykonywania obowiązków służbowych, "to będzie jawne, aroganckie złamanie prawa". - Prezes Maciej Nawacki nie stoi ponad prawem. Niezależnie od jego opinii co do orzeczenia sądu ma prawny obowiązek to orzeczenie wykonać. Jeśli tego nie zrobi, postąpi podobnie jak jego polityczni mocodawcy, nie respektując wyroków sądów – podkreślił.
Juszczyszyn: jeśli Nawacki nie wykona orzeczenia, może mu grozić grzywna lub nawet areszt
Juszczyszyn podkreślał, że "to nie jest impas", bo orzeczenie sądu w Bydgoszczy "jako wykonalne podlega egzekucji".
- Następnym krokiem, na wypadek niewykonania dobrowolnie tego orzeczenia, będzie to, że wraz z pełnomocnikiem wniesiemy do sądu wniosek o zastosowanie środków przymusu, które stosuje się osobiście wobec prezesa Maciej Nawackiego – mówił Juszczyszyn.
Wyjaśniał, że "wykonać to orzeczenie bydgoskie może wyłącznie prezes Nawacki i nikt nie może go w tym zastąpić". Jeśli tego nie zrobi - tłumaczył Juszczyszyn - Nawackiemu może grozić grzywna, łącznie nawet do miliona złotych.
- Ponadto te grzywny mogą zostać zamienione na areszt do sześciu miesięcy. Sytuacja może być bardzo poważna i dotkliwa dla prezesa, jeśli z oczywistym złamaniem prawa nie wykona orzeczenie sądu bydgoskiego – podkreślił sędzia.
Nawacki: Juszczyszyn nie wróci dzisiaj do pracy
Prezes olsztyńskiego sądu Maciej Nawacki, członek nowej Krajowej Rady Sądownictwa na briefingu po godzinie 9 powiedział, że "postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy ingeruje w treść uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego [w sprawie Juszczyszyna – przyp. red.], czyli dochodzi do sporu kompetencyjnego".
- Jest spór między Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego a Sądem Rejonowym, tam w przysłowiowym Pcimiu Dolnym. Ja nie jestem od tego, żeby rozstrzygać, który sąd ma rację – powiedział prezes. Dodał, że "wystąpi do pierwszej prezes Sądu Najwyższego i prezesa Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z informacją, że zaistniał tego rodzaju spór kompetencyjny, by podjęli stosowne kroki prawne". - Nie pozostaje mi nic innego – przekonywał.
Dopytywany, czy Juszczyszyn wróci w poniedziałek do pracy, odparł: - Nie, nie wróci do orzekania dzisiaj. Wróci do orzekania, kiedy będzie wstrzymana, uchylona uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Zastępcy Nawackiego i olsztyński Sąd Okręgowy mają inne stanowisko
Stanowisko odmienne od tego, które zaprezentował Nawacki, przekazali Polskiej Agencji Prasowej jego zastępcy - wiceprezesi Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski. Ich zdaniem "żadnego sporu nie ma i albo się wykonuje wyroki i postanowienia sądu, albo nie".
Kierownictwo Sądu Okręgowego w Olsztynie zwróciło się do Nawackiego o wyjaśnienia, co zrobił, by wykonać decyzję sądu z Bydgoszczy. - Nasze stanowisko jest takie, że postanowienie sądu w Bydgoszczy jest natychmiast wykonalne i adresat ma obowiązek je wykonać, nawet jeśli się z nim nie zgadza. Jeśli prezes Nawacki uważa, że jest jakiś spór kompetencyjny, to powinien to podnieść w zażaleniu, jakie może na tę decyzję złożyć. Jego argumenty rozpatrzy wówczas sąd, który to zażalenie będzie rozpoznawał. Kiedy jakaś decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności, wówczas należy to wykonać, inaczej postępuje się sprzecznie z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym - wyjaśnił wiceprezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
W poniedziałek po południu Dąbrowski-Żegalski przekazał dziennikarzom, że nadeszła odpowiedź od Nawackiego, że nie podjął on żadnych kroków zmierzających do wykonania postanowienia bydgoskiego sądu i nie zamierza ich podjąć.
Dąbrowski-Żegalski powtórzył, że kierownictwo SO oczekuje, iż Nawacki podporządkuje się tej decyzji.
"Zawsze niezależnie i zawsze bezstronnie"
"Na skutek wniosku złożonego w moim imieniu przez adw. prof. Michała Romanowskiego Sąd Rejonowy w Bydgoszczy postanowieniem z 14 kwietnia 2021 r. nakazał Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie mnie do pełnienia służby sędziowskiej i orzekania" – napisał w piątek Juszczyszyn w mediach społecznościowych.
I zapowiedział: "W poniedziałek 19 kwietnia stawię się w Sądzie Rejonowym w Olsztynie, by spełnić moją powinność wobec współobywateli i przystąpić do wykonywania zaszczytnej funkcji sędziego RP, zawsze niezależnie i zawsze bezstronnie".
Sprawa sędziego Juszczyszyna
Olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w czynnościach przez nieuznawaną przez Sąd Najwyższy Izbę Dyscyplinarną w lutym ubiegłego roku w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym.
Sędzia został odsunięty od orzekania w związku z rozpatrywaną przez niego sprawą cywilną, w której uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu między innymi nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24