Ten projekt idealnie wpisuje się w logikę dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego - ocenił sędzia Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego Krzysztof Rączka. Chodzi o zmiany w ustawie o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym zaproponowane przez posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem sędziego Rączki, "motywem jest paniczny strach ekipy rządzącej przed anarchią, do której doprowadzili w systemie prawnym". Na antenie TVN24 trwa wydanie specjalne.
Klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym.
Proponowane przepisy przewidują między innymi "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa". Ustawa w projektowanym brzmieniu zakazywałaby też sędziowskim samorządom "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz". Projekt prezentował w czwartek na konferencji prasowej m.in. Jan Kanthak (Solidarna Polska). Projekty poselskie nie wymagają konsultacji społecznych.
"Wpisuje się w logikę dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego"
Sędzia Sądu Najwyższego Krzysztof Rączka zwrócił uwagę w piątek, że tego dnia przypada 38. rocznica wprowadzenia stanu wojennego.
- Ten projekt PiS-owski idealnie wpisuje się w logikę dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego - ocenił sędzia. Jego zdaniem, to jest "projekt ustawy kagańcowej, mającej na celu zastraszyć sędziów, żeby zaniemówili, żeby sądzili zgodnie z oczekiwaniami władzy, a nie zgodnie z poczuciem własnej niezawisłości".
Przyznał, że to "ewidentny nacisk" na sędziów. - Jeśli uwzględnimy do tego ostatnie ataki prezydenta i premiera na stan sędziowski, na sędziów, utkane inwektywami i nieprawdami, to wszystko składa się na pewną całość, że istnieje cel zastraszenia sędziów - podkreślił.
- Natomiast zastanówmy się, jaki jest motyw. Motywem jest paniczny strach ekipy rządzącej przed anarchią, do której doprowadzili w systemie prawnym. To jest dyktowane wszystko strachem - ocenił sędzia Sądu Najwyższego.
"Nie wiem, do czego zmierzają. Wiem, że szkodzą Polsce"
- Zobaczymy, na ile ta ekipa odważy się przekroczyć kolejny Rubikon. Jak starała się przekroczyć poprzedni, to później rakiem się wycofywała, a wszyscy apologeci poprzednich zmian połykali swoje języki - podkreślił sędzia Krzysztof Rączka.
Pytany, czy jest możliwe, że złożony projekt jest tylko "straszakiem na chwilę", odpowiedział: - Proszę mnie zwolnić z myślenia o tym, co jest w głowie pana (Jana) Kanthaka - strach się bać - i jego kolegów".
Jan Kanthak (Solidarna Polska, klub PiS) jest jednym z sędziów, którzy firmują złożony w Sejmie projekt nowelizacji.
- Nie wiem, do czego oni zmierzają - dodał sędzia Rączka. - Wiem, że szkodzą Polsce, szkodzą Polakom, ponieważ to jest nie tylko zamach na niezależność sądów i niezawisłość sędziów, to jest zamach na prawa i wolności obywateli. To jest zamach na społeczeństwo obywatelskie i w tych kategoriach należy to ujmować - dodał.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24