Ścięły włosy na peruki. Niezwykła pomoc dla kobiet po chemioterapii

Obcięte włosy trafiają do Fundacji "Rak'n'Roll"
Obcięte włosy trafiają do Fundacji "Rak'n'Roll"
Źródło: Fakty TVN
Kilkadziesiąt uczennic z Górek Wielkich w województwie śląskim ścięło swoje włosy, by oddać je na peruki dla kobiet po chemioterapii. Nieczęsto zdarzają się takie gesty. Zaczęło się od jednej odważnej dziewczyny, a za nią poszły następne. Materiał "Faktów" TVN.

- Byłam pierwszą osobą, która ścięła włosy. Wiele dziewczyn postawiło warunek, że one dadzą, ale chcą zobaczyć, że ja też obcinam - mówi Kornelia Holeksa, inicjatorka akcji "Daj włos".

"Przykład dla innych"

Decyzja nie zawsze była łatwa, niektóre z nastolatek przyznają, że na jej podjęcie potrzebowały prawie tygodnia. Ostatecznie jednak do stworzonego w klasie salonu fryzjerskiego zgłosiło się 40 z nich.

Obcięte włosy trafiają do Fundacji "Rak'n'Roll", która przygotowuje peruki. - Na jedną perukę potrzeba włosów od kilku osób. Czasami nawet od dziesięciu - opowiada Kamila Stępień z Fundacji "Rak'n'Roll". Mimo to fundacja stara się, by ten niezwykły prezent co miesiąc mogło otrzymać 15 kobiet.

W sumie perukę z włosów naturalnych za darmo dostało już blisko pół tysiąca chorych.

Nie brakuje jednak kolejnych chętnych do włączenia się do pomocy. - Również będę swoje włosy obcinać za dwa tygodnie, więc mam nadzieję, że to będzie przykład dla innych - mówi Sylwia Gaczorek z salonu fryzjerskiego "Maniewski".

Duży koszt

Zwłaszcza, że na peruki z takich włosów wielu kobiet nie stać.

Ich zakup jest wprawdzie refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ale w kwocie zaledwie 250 zł. Podczas gdy ceny peruk wahają się od 250-2000 zł w przypadku peruk z włosów syntetycznych, a także od 2500 do nawet 15 tys. zł w przypadku peruk z włosów naturalnych.

Zobacz całe wydanie sobotnich "Faktów"

Autor: mb\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: