- Nie można na to patrzeć jednostronnie. Ja akurat mam powody, żeby bardzo żałować, że to Powstanie (Warszawskie - red.) wybuchło. Zginęła moja siostra, mój brat cioteczny, bardzo dużo moich najbliższych przyjaciół. Ale nie widzę wstecz dobrego wyjścia - powiedziała w "Tak jest" Anna Jakubowska, sanitariuszka AK. Stwierdziła jednak, że - bogatsza o wiedzę i doświadczenie - podjęłaby taką samą decyzję i wzięła udział w powstaniu.
Anna Jakubowska ps. "Paulinka" w momencie wybuchu powstania miała 17 lat, ale w konspiracji działała już wcześniej od ponad dwóch. Została przydzielona do batalionu AK "Zośka" do lekarza, który zorganizował punkt sanitarny. Po wojnie była represjonowana w komunistycznej Polsce, w więzieniu spędziła pięć i pół roku.
Jakubowska powiedziała, że w 1944 roku mając 17 lat była przekonana, iż dowódcy podziemnej armii wiele więcej wiedzą i przewidują wydarzenia. Wyjaśniła, że do powstańców docierały tylko "ułamki" informacji o decyzjach podejmowanych na najwyższym szczeblu. Wtedy jednak - według niej - najważniejsza była informacja, że po drugiej stronie Wisły stacjonują wojska radzieckie, które pomogą powstańcom. - Przed powstaniem nie wszystko było takie oczywiste - zaznaczyła.
Stwierdziła, że na Powstanie Warszawskie nie można patrzeć jednostronnie. - Na pewno nie zawahałabym się, gdyby (dzisiaj) trzeba było działać - powiedziała.
"Obchodów nie należy trywializować"
Anna Jakubowska odniosła się także do dzisiejszego sposobu świętowanie rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego. Stwierdziła, że "średnio" podoba jej się popkulturowy charakter obchodów. Według niej potrzebny jest dobry podkład historyczny, bo "trywializuje się pewne rzeczy".
- Rozumiem, że młodzież jest inna i do młodzieży należy mówić młodzieżowym językiem, to jest dla mnie oczywiste. I jeżeli można tylko ją przyciągnąć do dobrych wzorców, to trzeba (to robić - red.) wszystkimi sposobami, ale bez przesady. Bez wulgaryzowania pewnych rzeczy - przekonywała Jakubowska.
Powstanie warszawskie
1 sierpnia stolica i cała Polska uczczą 69. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W 400 miejscach upamiętniających Powstanie Warszawskie, w noc poprzedzającą 1 sierpnia strażnicy miejscy i harcerze zapalą znicze oraz złożą wieńce z szarfami w barwach stolicy. Uroczystości rozpoczęły się już we wtorek i potrwają aż do 2 października, kiedy zagaszony zostanie ogień na Kopcu Powstania Warszawskiego.
Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24