Przepisy dotyczące przekazywania do innego kraju Polaka ściganego europejskim nakazem aresztowania (ENA) są zgodne z konstytucją - uznał Trybunał Konstytucyjny. Skargę złożyli obrońcy Jakuba T., skazanego w Wielkiej Brytanii na dożywocie.
Trybunał uznał, że przy przekazaniu podejrzanego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania poziom zaufania do zasadności wniosku powinien być wyższy niż w przypadku klasycznej ekstradycji.
Wskazał jednocześnie, że niemożliwe do zaakceptowania byłoby bezkrytyczne przekazanie podejrzanego. - Należy dopuścić możliwość odmowy wydania na podstawie ENA, gdy dla sądu orzekającego w sprawie wydania oczywistym jest, że osoba ścigana nie dopuściła się czynu w związku z którym nakaz został wydany - powiedział sędzia TK Wojciech Hermeliński.
Polski Kodeks postępowania karnego zawiera przepis, który dopuszcza odmowę wykonania ENA, gdy "naruszałoby to wolności i prawa człowieka i obywatela".
Obrońcy Jakuba T. skarżą
Skarga dotyczy przepisów Kodeksu postępowania karnego. Zdaniem skarżących przepisy te są niezgodne z konstytucją, gdyż m.in. zezwalają na przekazanie osoby ściganej ENA z Polski innemu państwu UE, w celu przeprowadzenia przeciwko niej postępowania karnego bez konieczności uprawdopodobnienia faktu popełnienia przez nią zarzucanych jej przestępstw.
Za uznaniem przepisów za zgodne z konstytucją opowiedzieli się przedstawiciele Prokuratora Generalnego oraz Sejmu. Prokurator Jerzy Łabuda wskazywał, że już na mocy obecnie obowiązujących przepisów w wyjątkowych przypadkach sąd może zwrócić się do kraju wydania ENA o jego uzupełnienie. Przypomniał, że w procedurze o ENA nie orzeka się o winie i karze.
Z kolei poseł Wojciech Szarama (PiS) wskazywał, że ENA umożliwia szybkie ściganie przestępców na terenie UE, gdzie granice przekraczane są bez żadnych przeszkód, także przez podejrzanych.
Źródło: PAP, tvn24.pl