Sędzia Joanna Misztal-Konecka odebrała w czwartek akt powołania na prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Powołał ją prezydent Andrzej Duda spośród trojga kandydatów, których z kolei w poniedziałek wyłonili tak zwani nowi sędziowie, mianowani przy udziale nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Część tak zwanych starych sędziów jeszcze przed głosowaniem opuściła zgromadzenie. Ich zdaniem odbyło się ono w procedurze, która może być kwestionowana, ponieważ - według nich - obowiązuje uchwała, która odroczyła równoległe postępowanie z 29 czerwca w sprawie wyboru kandydatów.
Prezydent Duda postanowieniem z dnia 29 września powołał Misztal-Konecką na stanowisko prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Cywilnej - poinformowała w czwartek kancelaria prezydenta na swojej stronie internetowej. Jak dodano, wręczenie aktu powołania nastąpiło podczas spotkania, które odbyło się w czwartek w Pałacu Prezydenckim.
Wszyscy kandydaci dostali się do SN dzięki nowej KRS
Kandydaci na prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego - sędziowie Marcin Łochowski, Mariusz Łodko oraz Joanna Misztal-Konecka - zostali wybrani podczas poniedziałkowego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej SN. Wszyscy dostali się do SN w ramach procedury przy udziale nowej KRS.
Była to już czwarta próba wyłonienia kandydatów na prezesa izby. Poprzednio część sędziów opuszczała obrady, zrywając kworum i uniemożliwiając wybory. Wskazywali na fakt odroczenia obrad wcześniejszego zgromadzenia z 29 czerwca tego roku zwołanego w celu wyboru kandydatów na prezesa izby i niemożliwość prowadzenia równoległej procedury.
Zgromadzenie z 29 czerwca odroczone
Tamtego dnia, 29 czerwca, zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej nie wyłoniło kandydatów na prezesa izby, a pełniącą jego obowiązki została później Małgorzata Manowska, pierwsza prezes SN. "Zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej podjęło uchwałę o odroczeniu jego obrad do czasu zakończenia postępowań toczących się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE" - informowano po tamtym czerwcowym zgromadzeniu.
Chodzi tu sprawę dotyczącą nieuznawanej przez SN Izby Dyscyplinarnej - która w ocenie wielu prawników, konstytucjonalistów i sędziów nie jest sądem w rozumieniu prawa - i modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, a także o dwa pytania prejudycjalne w sprawie ustalenia stosunku służbowego sędziego Sądu Najwyższego powołanego przez nową KRS.
Obecna KRS funkcjonuje na podstawie ustawy z 2017 roku. Wprowadziła ona nowy model wyboru sędziów do Rady. W związku z tym 15 sędziów, którzy zasiadają w KRS, nie jest wybieranych przez innych sędziów, ale przez polityków w Sejmie. Stąd też wielu prawników wskazuje na upolitycznienie Rady, a także pośrednio na upolitycznienie sędziów, o których awansach to gremium decyduje.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 15 lipca orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał zaś Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. W komunikacie po wyroku napisano również, iż "Trybunał wskazał w szczególności na fakt, że proces powoływania sędziów Sądu Najwyższego, w tym członków Izby Dyscyplinarnej, w dużym stopniu zależy od organu (Krajowej Rady Sądownictwa), którego struktura została poddana bardzo dużym zmianom przez polską władzę wykonawczą i ustawodawczą i którego niezależność może wzbudzać uzasadnione wątpliwości".
Pomimo tego wyroku Izba Dyscyplinarna wciąż orzeka. W ostatnim czasie zdecydowała o uchyleniu immunitetu sędziemu Markowi Pietruszyńskiemu. W połowie sierpnia w odpowiedzi polskiego rządu do Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej napisano zaś, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów. Rada Ministrów poinformowała również KE o planach likwidacji tej izby w obecnej postaci. Na początku września Komisja Europejska informowała, że zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji o środkach tymczasowych z 14 lipca.
"Starzy" sędziowie chcą innej procedury
Również w poniedziałek, tak jak poprzednich przypadkach, 14 sędziów z 24, którzy się stawili, w pewnym momencie zgromadzenia opuściło obrady, ale tym razem zgodnie z przepisami dla dokonania wyboru kandydatów wystarczyła obecność jednej trzeciej członków zgromadzenia. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski przekazał, że salę opuścili tak zwani "starzy sędziowie".
Sędzia Izby Cywilnej SN Marta Romańska wyjaśniła w poniedziałek, że powody opuszczenia przez grupę sędziów zgromadzenia były motywowane niepoddaniem pod głosowanie wniosku większości do prezydenta o zmianę osoby wykonującej obowiązki prezesa izby oraz odmową poddania pod głosowanie wniosku o wstrzymanie procedury wyborów w związku z zapowiedzią wyroku TSUE w sprawie statusu sędziów wyłonionych przez obecny KRS.
- My jesteśmy w stanie w każdym momencie przedstawić i poddać pod głosowanie kandydatów, tylko niech to się odbędzie w procedurze, której nikt nie będzie kwestionował - dodała sędzia Romańska.
Przy poprzednich próbach wyłonienia kandydatów część sędziów także opuszczała obrady, tłumacząc, że nie może uczestniczyć w ich dalszej części, gdyż uczestnictwo w "wadliwej procedurze wyborczej byłoby nieodpowiedzialne". Podczas jednej z takich prób, 7 września, sędziowie w oświadczeniu przypomnieli między innymi, że uchwała z 29 czerwca o odroczeniu zgromadzenia "nie została uchylona, obowiązuje i nie ustały przyczyny jej podjęcia".
Komunikat SN i odmienne stanowisko od "starych" sędziów
W poniedziałek na stronie Sądu Najwyższego opublikowano komunikat, w którym poinformowano o decyzjach oraz odniesiono się do oświadczeń składanych przez część sędziów Izby Cywilnej. "Ustawa o Sądzie Najwyższym nie przewiduje możliwości uzupełnienia porządku obrad (...) o inne punkty niż wyłonienie kandydatów na Prezesa Izby" - czytamy.
W informacji podano, że "zgromadzenie, obradujące 29 czerwca br. zostało zwołane na podstawie innych przepisów ustawowych i było całkowicie odrębne od tego, które rozpoczęło się 7 września".
W informacji SN dodano, że "powszechnie wiążące przepisy prawa zobowiązują osobę, której Prezydent RP powierzył wykonywanie obowiązków prezesa Izby Cywilnej, do zwołania w ciągu tygodnia zgromadzenia sędziów Izby w celu wyboru kandydatów na stanowisko prezesa". "Obowiązek ten wynika wprost z ustawy, której nie mogą uchylić poglądy poszczególnych sędziów SN, nawet jeżeli znalazły wyraz w uchwałach innego zgromadzenia sędziów SN" - podkreślono.
"Tymczasowe powierzenie obowiązków prezesa Izby Cywilnej nie uchybia, przewidzianej w powszechnie obowiązujących przepisach prawa, konieczności wyboru kandydatów na prezesa Izby celem powołania go przez Prezydenta RP" - zaznaczono jednocześnie w komunikacie SN.
Kim jest nowa prezes Izby Cywilnej SN?
Misztal-Konecka to sędzia Sądu Najwyższego w Izbie Cywilnej, profesor nauk prawnych. Specjalizuje się prawie cywilnym procesowym i materialnym oraz w prawie rzymskim. Ukończyła z wyróżnieniem studia prawnicze (w 2000 r.) i historyczne (w 2001 r.) - czytamy na stronie internetowej Sądu Najwyższego.
W latach 2000-2003 odbyła aplikację sądową etatową zakończoną egzaminem sędziowskim złożonym z najlepszym wynikiem w apelacji lubelskiej. Pełniła funkcje m.in. asesora sądowego, sędzi Sądu Rejonowego w Lublinie (2007-2010), Sądu Rejonowego Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku oraz przewodniczącej I Wydziału Cywilnego tego sądu. W latach 2016-2018 była sędzią Sądu Okręgowego w Lublinie, orzekającą w II Wydziale Cywilnym Odwoławczym, a także w ramach delegacji w I Wydziale Cywilnym Sądu Apelacyjnego w Lublinie (2017-2018). Od 2018 roku Misztal-Konecka jest sędzią Sądu Najwyższego orzekającym w Izbie Cywilnej. Została wybrana na sędzię SN przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
W 2005 r. uzyskała stopień naukowy doktora nauk prawnych, a w 2012 roku stopień doktora habilitowanego nauk prawnych, zaś w 2020 roku – tytuł profesora. Od 2005 roku jest zatrudniona na KUL, od 2020 roku - na stanowisku profesora. Od 2012 roku pełni funkcję Kierownika Katedry Postępowania Cywilnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, a od 2019 roku jest Dyrektorem Instytutu Nauk Prawnych KUL - wynika ze strony SN.
Wybór prezesa izby SN
Zgodnie z ustawą o SN prezes tego sądu kierujący pracami danej izby "jest powoływany przez Prezydenta RP, po zasięgnięciu opinii I prezesa SN, na trzyletnią kadencję spośród trzech kandydatów wybranych przez zgromadzenie sędziów izby SN i może zostać ponownie powołany tylko dwukrotnie". "Osoba powołana na stanowisko prezesa SN może zajmować to stanowisko tylko do czasu przejścia w stan spoczynku, przeniesienia w stan spoczynku albo wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego SN" - stanowi ustawa.
Natomiast, jeśli kandydaci na stanowisko prezesa izby nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, prezydent powierza wykonywanie obowiązków prezesa wskazanemu przez siebie sędziemu tej Izby.
Poprzednim prezesem Izby Cywilnej był sędzia Dariusz Zawistowski. Jego kadencja upłynęła 30 sierpnia tego roku.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Eliza Radzikowska-Białobrzewska/KPRP