- To kapitulacja państwa przed przed gangsterami, ukłon w stronę środowiska przestępczego i sabotaż - mówił na antenie TVN24 Jacek Skała ze Związku Zawodowego Prokuratorów, krytykując nową procedurę karną. Zezwala ona na dostęp podejrzanych do materiałów, na podstawie których śledczy wnioskują o areszt.
W jego opinii, nowe przepisy przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości utrudniają prokuratorom walkę z przestępczością zorganizowaną, korupcją, porwaniami dla okupu.
- Jeżeli to była zwykła niekompetencja i brak wiedzy o prowadzeniu postępowań przygotowawczych to pół biedy, ale jeśli te zmiany były prowadzone celowo i z premedytacją, to można to nazwać pewnego rodzaju sabotażem - stwierdził Skała.
W jego opinii, należy w pierwszej kolejności zatroszczyć się o świadków, którzy składają zeznania w postępowaniu przygotowawczym, będących podstawą późniejszych zarzutów.
- Uregulowania, które zostały wprowadzone powodują m.in., że skruszeni przestępcy nie będą chcieli korzystać z instytucji świadka koronnego, bo będzie to stanowić zagrożenie - stwierdził Skała.
- Zmiany, które weszły w życie 1 czerwca nadają się do kosza. Jeśli będą dalej obowiązywać, to będą stanowić zagrożenie dla państwa i bezpieczeństwa obywateli - ostrzegał Skała.
Nowe przepisy
Jak informował w poniedziałek portal tvn24.pl, od 1 czerwca w kodeksie postępowania karnego obowiązują nowe zasady, na jakich osoba podejrzana może zapoznawać się z dowodami zebranymi przeciwko niej przez prokuratora, kiedy ten wnioskuje o areszt.
Jeszcze trzy miesiące temu to prokurator decydował o tym, czy chce pokazać podejrzanemu dowody dołączone do wniosku o tymczasowy areszt.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24