Joe Biden przebywa z dwudniową wizytą w Polsce. Wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą spotkał z przedstawicielami organizacji pozarządowych, które zaangażowane są we wspieranie Ukraińców uciekających przed wojną. - Musimy zwiększać nasze wysiłki, musimy koordynować pomoc z rządem Ukrainy, oni wiedzą, co jest im potrzebne - oświadczył Biden. Andrzej Duda podkreślił, że obecność prezydenta USA w Polsce to "ogromny znak wsparcia i jedności euroatlantyckiej", a także wyraz troski o bezpieczeństwo.
Joe Biden po przylocie do Polski najpierw spotkał się z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi na Podkarpaciu, a następnie - już w towarzystwie prezydenta Andrzeja Dudy - z przedstawicielami organizacji pozarządowych, które zaangażowane są we wspieranie Ukraińców uciekających przed wojną.
Relacja tvn24.pl: Wizyta prezydenta Joe Bidena w Polsce >>>
Biden: jestem w Polsce, żeby zobaczyć na własne oczy kryzys humanitarny
Biden podkreślił, że jest w Polsce, by zobaczyć na własne oczy kryzys humanitarny wywołany rosyjską inwazją na Ukrainę. Przyznał, że żałuje, iż nie może przekroczyć granicy z Ukrainą i zobaczyć, jak wygląda tam sytuacja. - Nie pozwalają mi przejechać przez granicę i chyba mają rację - stwierdził.
- Wy, przedstawiciele organizacji pomocowych i humanitarnych, mówicie mi o tym, co robicie, jak sytuacja wygląda tam i co możemy zrobić więcej - powiedział prezydent USA.
Wyliczał, że 10 mln ludzi musiało opuścić swoje domy, 3,8 mln ludzi uciekło do innych krajów, w tym milion dzieci, a 12 milionów osób potrzebuje pomocy. Wskazywał, że wojna pochłonęła tysiące ofiar cywilnych. Zwracał również uwagę, że setki tysięcy ludzi w Ukrainie jest odciętych od pomocy, m.in. w takich miejscach, jak Mariupol. - Jest to coś nie do wyobrażenia, oglądaliśmy to w filmach katastroficznych - mówił prezydent USA.
- Musimy zwiększać nasze wysiłki, musimy koordynować pomoc z rządem Ukrainy, oni wiedzą, co jest im potrzebne - oświadczył Biden. - Nawet Polacy, którzy wiedzą, jacy są Ukraińcy, bardzo dobrze ich znają, być może są zaskoczeni, ile odwagi, ile woli oporu ma naród ukraiński - powiedział prezydent USA.
Biden: to jest nasze zobowiązanie, a wy wypełniacie te zobowiązania codziennie
Joe Biden podkreślał między innymi znaczenie jedności i demokracji we współczesnym świecie. - Mówiliśmy już o tym, panie prezydencie, wielokrotnie: najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić, to utrzymanie demokracji zjednoczonej. Nasze wysiłki na rzecz zatrzymania tego zniszczenia, które postępuje z rąk człowieka, którego określiłem jako zbrodniarza wojennego. Myślę, że spełnia wszystkie przesłanki tej definicji - zaznaczył amerykański przywódca.
Jak zaznaczył, zaskoczeniem może być jedność świata zachodniego wobec agresji Rosji na Ukrainę. Przypomniał, że na Rosję nałożono najsurowsze sankcje w historii świata, a będą kolejne. - Ale jest jeszcze dużo cierpienia. Ja, podobnie jak wielu z was w przeszłości, odwiedzałem obozy dla uchodźców na całym świecie. Widziałem, co jest problemem dla ludzi, którzy muszą za sobą zostawić wszystko, całe swoje życie - mówił Biden.
Amerykański prezydent, zwracając się do przedstawiciel organizacji humanitarnych, podziękował im za pomoc udzielaną uchodźcom. - Amerykanie są dumni z tych wysiłków. Chciałbym podziękować wam wszystkim, wiem, że wszyscy robicie co w waszej mocy - mówił prezydent USA. - Czy to żywność, czy koce, czy gotówka, czy pomoc dla zespołów medycznych. Oni potrzebują tego teraz, tak szybko, jak możemy to wysyłać - dodał Biden.
- Widziałem te katastrofy, dzieci, niemowlaki, matki. Nie trzeba rozumieć języka, którym mówią, wystarczy popatrzeć im głęboko w oczy, w ten ból, który jest głęboko w ich oczach. Chyba nie ma nic gorszego dla rodzica, niż cierpienie jego dziecka - mówił dalej Biden.
Przekonywał, że działalność organizacji działających na rzecz uchodźców, ma olbrzymie znaczenie. - I o to właśnie tutaj chodzi. To jest nasze zobowiązanie, a wy wypełniacie te zobowiązania codziennie - mówił prezydent USA.
Duda: obecność Joe Bidena to dla nas ogromny znak wsparcia
Następnie głos zabrał prezydent Andrzej Duda.
- Obecność państwa, pana, panie prezydencie tu właśnie, w Rzeszowie, to dla nas ogromny znak wsparcia i jedności euroatlantyckiej, z moim krajem. Pokazuje wielką przyjaźń między Stanami Zjednoczonymi a Polską, jest to głęboki dowód wsparcia Stanów Zjednoczonych i troski, nie tylko o nasze stosunki bilateralne, ale jest to także przesłanie, że troszczy się pan o bezpieczeństwo Polski - zwrócił się do amerykańskiego przywódcy.
Wizyta Joe Bidena w Polsce
Jeszcze w piątek prezydent USA przyleci do Warszawy, gdzie w sobotę będzie kontynuował swą wizytę. Tego dnia przewidziane jest m.in. spotkanie amerykańskiego prezydenta z prezydentem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Rozpocznie się około południa od powitania przywódcy USA na Dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego, następnie zaplanowane są rozmowy prezydentów "w cztery oczy", później rozmowy dwustronne delegacji. Przewidziane jest również spotkanie prezydentów z mediami. Po południu Biden wygłosi przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Prezydenta